Paryż 2012

By |2022-11-20T16:48:17+01:002012-08-03|Europa, Francja, WYJAZDY|

Przed siebie, byle dalej! | Paryż – Dzień 1 (1 sierpień 2012r) Lotnisko Modlin – Paryż Relacja z Paryża. Nieopatrznie zobowiązałam się, że relację z wypadu do Paryża napiszę ja. Słowo się rzekło więc obietnicy trzeba dotrzymać. Niestety gadułą jestem lepszą niż powieściopisarzem więc relacja będzie bardziej merytoryczna niż zabawna. Co prawda komentarze obiecał Adam więc jest szansa, że trochę Was rozbawi.1 sierpnia 2012r Warszawa Modlin – Paryż Beauvais 16.50 – 19.10 5 sierpnia 2012r Paryż Beauvais – Warszawa Modlin 19.40 – 21.55Dzień 1 (1 sierpień 2012r) Lotnisko Modlin – Paryż Na lotnisko odwiózł nas mój brat, więc o innych środkach transportu nie mogę nic napisać. Odprawiliśmy się [...]

Orcha – świątynie – Indie

By |2023-10-01T19:08:42+01:002008-10-05|Azja, Indie, WYJAZDY|

Wyjechaliśmy z Khajuraho w stronę Orchhy gdzieś koło 16 godziny. Sonu stwierdził, że jechać będziemy jakieś 2-3h. Miło i przyjemnie. Jedziemy, oglądamy zachód słońca. Dodatkowo oglądamy budowę czegoś jak silos czy coś… już na etapie budowy przypominał krzywą wierze w Pizie… Jedziemy. Jedziemy. Ciemno się robi wszędzie. Ruch spory, samochody, motory, rowery, piesi na drodze szerokości może z 4 metry. Oczywiście muzyka na full, dłoń na klakson i jedziemy przed siebie. Ciemno już od jakiegoś czasu… Nasz driver przegapił zjazd na Agrę i musi na drodze zawracać. To dopiero przeżycie. W tył, w przód, w tył… i tak z 5 minut. Nagle tylne koło spada z asfaltu. [...]

Noc w Varanassi [INDIE2008]

By |2023-10-01T18:29:36+01:002008-10-03|Azja, Indie, WYJAZDY|

23 wieczór. Właściwie noc. Ciemno jest już od trzech godzin, kierowca jedzie jak szaleniec. ociera pot z czoła po wyprzedzaniu na siedemnastego… Powoli oczom naszym ukazuje się cywilizacja. W sensie światła, domy ogrom ludzi. Rany! Jesteśmy na miejscu. Prawdę powiedziawszy mamy już dość. Tyłek boli od siedzenia, uszy i głowa od muzyki, gorąco niemiłosiernie mimo klimy. Iść do hotelu, pod prysznic, to jedyne marzenie. Sonu zatrzymuje samochód i gdacze coś do lokalesa. Lokales odpowiedział i pojechaliśmy dalej. Mijamy ogrom autokarów, ciężarówek wypełnionych pielgrzymami. Kolorowe korowody ciągnął się cały czas przy drodze. Kolejny lokales i zmiana kierunku. Następne skrzyżowanie, kolejny lokales i zawracamy. I tak przez kolejną godzinę. [...]

New Delhi – przylot do Indii

By |2023-10-01T15:24:04+01:002008-09-30|Azja, Indie, WYJAZDY|

Przez małe okienka w samolocie widać miliardy małych światełek. Na ekranie LCD znaleźliśmy sobie widok z kamery samolotu, widać zbliżający się pas startowy. Znaczy dolecieliśmy. Jeszcze tylko chwila dzieli nas od tego magicznego miejsca. Wszystko jest jakieś takie zamglone. 1 w nocy, więc to nie może być mgła – to musi być ten osławiony smog. Samolot kołami dotyka pasa, rozlegają się oklaski. Wychodząc z samolotu oglądamy, jakie pobojowisko zostawili po sobie pasażerowie. Wchodzimy do rękawa i czujemy gorące wilgotne powietrze. Chyba nie jest tak źle, jak opisywali? Ale może to jeszcze nie to? Idziemy dalej. Pierwszy kontakt z biurokracją mieliśmy w samolocie. Jakaś ankieta do wypełnienia, numer paszportu, [...]

New Delhi – Indie

By |2023-10-21T19:22:26+01:002008-09-30|Azja, Indie, WYJAZDY|

Opis zamachowców był dokładny. Wyjść z metra, dojść do drogi, skręcić w prawo, dojść do większej drogi i iść w lewo. Na wprost wydać było w oddali Red Fort. Szliśmy ulicą i po prawej stronie zobaczyliśmy nabazgraną na naszym planie świątynię zamachowców. Znaczy Sikhów. Nie bardzo wiedzieliśmy jak się zachować. Wierni podchodzili, dotykali dłonią korytka z wodą przez które się wchodzi, czynili magiczne gesty. Ktoś złapał nas za ramię i zaprowadził do małego biura mieszczącego się po lewej stronie od wejścia. Myśleliśmy, że to kolejne biuro turystyczne, lecz nie, było to coś w rodzaju kancelarii parafialnej. Dostaliśmy broszury do czytania, na temat ich religii. Ogólnie sami o [...]

Przejdź do góry