Męski wyjazd 2023 – Zamek Leśna Skała
Z Warszawy w Kotlinę Kłodzką jest około 5h drogi. nie śpiesząc się ruszyliśmy w drogę, Prognozy pogody na najbliższe dni były kiepskie, jeśli nie tragiczne. Deszcze i burze. Ale wyjazd to wyjazd, jedziemy. Nocleg zarezerwowałem w Dusznikach Zdroju. Będąc już prawie u celu, dostrzegliśmy w miejscowości Szczytna, na szczycie góry… pałac, zamek albo coś podobnego. A że akurat pogoda była jeszcze dobra, skręciliśmy w lewo i serpentynami dojechaliśmy na sam szczyt góry. Aby dostać się na górę, gdzie znajduje się zamek, trzeba pokonać stromą wąską drogę . Na szczęście na końcu jest mały parking na którym można się zatrzymać.
Na górze czekała nas kolejka do kasy biletowej. Zdecydowaliśmy się na zakup biletów rodzinnych, które kosztowały 40 zł za dorosłych i 20 zł za dzieci. Bilety te uprawniały nas do zwiedzania zamku i kaplicy oraz do wycieczki z przewodnikiem.
Zwiedzanie zamku na skale wraz z historią zamku
Zamek Leśna Skała w Szczytnej to zamek zbudowany w latach 1831-1837 przez majora i hrabiego Leopolda von Hochberga na miejscu fortu zbudowanego w ramach fortyfikacji granic pruskiego Śląska przed spodziewaną wojną z Austrią w 1790 roku. Zamek został wkomponowany w skały na krawędzi skalnej nad Szczytną, na Szczytniku (589 m n.p.m.),
Następnie przeszliśmy do zwiedzania wnętrz zamku, które zachwycały bogactwem i różnorodnością wystroju. Podziwialiśmy sale balowe, komnaty mieszkalne, bibliotekę, gabinet myśliwski, galerię obrazów i wiele innych pomieszczeń. W każdym z nich słuchaliśmy ciekawych opowieści o życiu na zamku i jego mieszkańcach. Dzieci były szczególnie zainteresowane kolekcją broni, zbroi i trofeów myśliwskich.
Zwiedzenie kaplicy
Na koniec zwiedziliśmy kaplicę zamkową, która jest jednym z najpiękniejszych przykładów neogotyckiej architektury sakralnej w Polsce. Kaplica ta została wybudowana przez hrabiego von Hochberga jako mauzoleum dla jego żony Marii Teresy. W kaplicy znajdują się wspaniałe witraże, rzeźby i malowidła przedstawiające sceny biblijne i rodzinne. W kaplicy spoczywają również prochy hrabiego i jego żony.
Męski wyjazd 2023 – Kryształy gipsu
Wstęp
W roku 2023, jako ojciec dwóch synów, stanąłem przed wyzwaniem znalezienia odpowiedniego pomysłu na naszą wyjątkową męską wyprawę. Zdawałem sobie sprawę, że pomysłów może być wiele, ale chciałem, aby nasza przygoda była nie tylko intrygująca, lecz również fascynująca dla moich chłopców.
Rozważałem różne opcje, jedną z nich była trasa śladami bunkrów i umocnień z czasów II wojny światowej. Gdy już prawie zdecydowałem się na tą opcję, natrafiłem na ogłoszenie dotyczące warsztatów geologicznych, które przykuło moją uwagę. Postanowiłem zbadać tę ścieżkę i dowiedzieć się więcej o tym, co oferują. Podczas przeszukiwania dostępnych warsztatów, znalazłem wiele interesujących propozycji w krainie wygasłych wulkanów. Kraina wygasłych wulkanów w Polsce to niezwykły region geologiczny, który kryje wiele tajemnic i atrakcji. Znajduje się on na Dolnym Śląsku, w Górach Kaczawskich i Pogórzu Kaczawskim, gdzie można podziwiać ślady dawnej działalności wulkanicznej . Wśród nich są stożki wulkaniczne, bazaltowe skały, gejzery i minerały o różnych kolorach i kształtach. W Krainie Wygasłych Wulkanów można nie tylko spacerować po malowniczych szlakach, ale też zwiedzać ciekawe zabytki, takie jak zamki, kościoły czy muzea. Można też spróbować swoich sił w poszukiwaniu skarbów, takich jak agaty, kryształy górskie czy chryzoprazy. Kraina Wygasłych Wulkanów to idealne miejsce dla miłośników przyrody, historii i geologii.
Jednak najpierw trzeba sprawdzić, czy temat „zaiskrzy”. Znalazłem miejsce, relatywnie niedaleko Warszawy (2h drogi) gdzie można samemu poszukać kryształów… gipsu.
Droga
W jedno niedzielne przedpołudnie, zorganizowałem wyjątkową wyprawę dla mnie i moich synów. Przygotowaliśmy się do podróży, wsiadając do samochodu, a jako towarzystwo na drogę wybraliśmy audiobooka „Porwanie profesora Gąbki”. Naszym celem było niezwykłe zadanie – poszukiwanie kryształów gipsu. Choć gips kojarzy się nam zazwyczaj jedynie z białym proszkiem, ciężko było nam uwierzyć, że może przybierać formę pięknych, migoczących kryształów. Mimo naszych wątpliwości, postanowiliśmy wyruszyć w pełni nadziei na odkrycie czegoś absolutnie wyjątkowego. Po dotarciu na miejsce, rozpoczęliśmy wspólną ekspedycję, penetrując teren, który był porośnięty gęstymi, wysokimi chwastami, tworzącymi prawdziwy labirynt przypominający dżunglę. Następnie, pokonując strome wzniesienia, czasami używając rąk i nóg, aby uzyskać przewagę nad trudnym terenem, dotarliśmy wreszcie do miejsca, gdzie ziemia ukazywała swoje skarby.
Poszukiwania
Nasza wyprawa nabrała sensu – kryształy gipsu rzeczywiście istniały.
Długotrwałe opady deszczu spowodowały, że wiele z nich zostało wypłukanych z ziemi i leżało na zboczu, emanując pięknym blaskiem w promieniach słońca. Zebraliśmy te, które były widoczne, jednak w pewnym momencie zaczęliśmy zastanawiać się, jak zdobyć nowe kryształy. W ruch poszła saperka, małe grabki. Pamiętaliśmy o tym, aby nie kopać pod drzewami! W pewnym momencie dzieci zaczęły powoli tracić zainteresowanie, ponieważ nie mogliśmy znaleźć nic ciekawego. Zmieniłem o kilka metrów miejsce poszukiwań i okazało się, że tam ziemia była dosłownie naszpikowana kryształami. Każdy z nas mógł zebrać swoją własną kolekcję. Po dwóch godzinach intensywnego poszukiwania mieliśmy pełne pudełko różnokolorowych kryształów, z największym z nich osiągającym długość aż 8 centymetrów. Pogoda się popsuła i kropił deszcz. Postanowiliśmy wracać do domu.
Skarby po umyciu
Poniżej kilka naszych skarbów po umyciu. Chyba było warto… Moi chłopcy byli jednomyślni – ta wyjątkowa przygoda była udanym „męskim wyjazdem w poszukiwaniu skarbów”.
Oznaczało to, że muszę zabrać się szybko za planowanie prawdziwego „VII Męskiego Wyjazdu – szlakiem minerałów”
Wizyta w wiosce Mikołaja
- Samolot Gdańsk - Turku
- Autobus lotnisko Turku - Turku centum
- Pociąg Turku - Rovaniemi
- Autobus Rovaniemi - Wioska Mikołaja
- Wioska Mikołaja
- Spotkanie z Mikołajem
- Snowman world
- Inne atrakcje Rovaniemi
- Jedzenie w wiosce Mikołaja w Rovaniemi oraz w Turku
- Noclegi w Finlandii - Turku i Rovaniemi
- Rady / Podsumowanie finansowe
A może do wioski Mikołaja?
Któregoś listopadowego dnia, najmłodszy przedstawiciel KANTa (Krzyś Adam Nina Tomasz) zapytał, czemu nie możemy odwiedzić Mikołaja. W sumie właśnie, czemu nie? No oczywiście pierwszy argument jest koszt. Rovaniemi jest daleko i wszelkie wycieczki tam kosztują krocie.
Ale skoro jest pytanie, to trzeba znaleźć na nie odpowiedz. Nina rozpoczęła poszukiwania, jak się tam dostać i nie zbankrutować.
Nasz pomysł jak dostać się do wioski Mikołaja w Rovaniemi.
Po dłuższych poszukiwaniach, opracowaliśmy następującą trasę:
Skąd | Gdzie | Czym | Uwagi |
---|---|---|---|
Warszawa | Gdańsk Lotnisko | Samochód | |
Gdańsk Lotnisko | Turku Lotnisko | Samolot | https://wizzair.com/pl-pl/#/booking/select-flight/GDN/TKU/ |
Turku Lotnisko | Turku stacja kolejowa | autobus miejski | linia autobusowa nr 1 https://www.foli.fi/en |
Turku stacja kolejowa | Rovaniemi | pociąg nocny bezpośredni, sypialny | https://www.vr.fi/en 21.00-11.03 |
Rovaniemi | Wioska Mikołaja | Linia autobusowa nr 8 | |
Rovaniemi | Turku stacja kolejowa | pociąg nocny bezpośredni, sypialny | https://www.vr.fi/en 17.45-7.33 |
Turku stacja kolejowa | Turku Lotnisko | autobus miejski | linia autobusowa nr 1 https://www.foli.fi/en |
Turku Lotnisko | Gdańsk Lotnisko | Samolot | https://wizzair.com/pl-pl/#/booking/select-flight/GDN/TKU/ |
Samolot Gdańsk - Turku
Lot linią Wizzair trwa trochę ponad godzinę. W naszym przypadku, na cztery osoby, wzięliśmy dodatkowy jeden bagaż rejestrowany (20kg). Bagaże wykorzystaliśmy w całości: duży plecak zawierał bieliznę, zapasowe ubrania, ubrania narciarskie, kosmetyczkę, apteczkę, klapki itp. , w plecaku Krzysia była cała rodzinna termika a w „plecaku Tomka” kanapki i inne przekąski na podróż – był to bardzo cienki plecak, który po opróżnieniu został zwinięty i włożony do plecaka Krzysia. Całość, w obie strony kosztowała około 800 zł na wszystkich.
Autobus lotnisko Turku - Turku centum
Przystanek autobusowy jest zaraz przed wyjściem z lotniska, nie sposób przeoczyć. Tu można sprawdzić godziny odjazdów autobusów w Turku. Koszt biletu autobusowego to 3,0 € za dorosłego i 1,5 € za dziecko powyżej 7 roku życia. Korzystaliśmy z aplikacji Föli, do której została podpięta karta Revoult.
Jedziemy autobusem linii nr 1 do centrum Turku. W naszym przypadku nie kierowaliśmy się bezpośrednio na dworzec – mieliśmy jeszcze kilka godzin do pociągu. Stąd decyzja, że zwiedzimy miasto i zjemy obiad. Turku jest na tyle małe, że w ciągu 15 minut można przejść z placu centralnego na dworzec kolejowy.
Na dworcu, jeśli ktoś chciałby pochodzić bez bagażu, są skrytki bagażowe, gdzie za 4 euro można zostawić duży bagaż.
Pociąg Turku - Rovaniemi
Bilet kolejowy kupiliśmy na stronie www.vr.fi/en. Pociąg który wybraliśmy to InterCity 933. Kupując bilety można wybrać 2 osobowe przedziały sypialne. Do wybory są droższe, na górze składu z prysznicem, lub tańsze, na dole, gdzie prysznic jest wspólny (1 prysznic na wagon – 11 przedziałów). Koszt przedziału to około 120-180 € w jedną stronę, w zależności od ilości wolnych miejsc i terminów. Wzięliśmy przedziały na dole, z prysznicem wspólnym – nie było problemu z dostępnością. Podróżując w większej grupie, warto zarezerwować miejsca w przedziałach obok siebie, gdyż jest możliwość otwarcia drzwi i zrobienia przedziału na cztery osoby (na planie pociągu taką możliwość sugeruje ikonka 4 łóżek – np. łóżka 107, 108, 109 i 110. Łóżka są oczywiście piętrowe ale szerokie i wygodne a sam pociąg jedzie na tyle płynnie, że nie ma obaw, że można byłoby spaść na dół. W dolnych przedziałach, zamiast prysznica jest umywalka. Dostajemy pościelone łóżka, ręcznik oraz butelkę wody niegazowanej 0,33l/osobę. Przy każdym łóżku jest przynajmniej jedno gniazdko 230V. Konduktor przychodzi sprawdzić bilety zaraz po wyruszeniu z Turku. Toaleta jest bardzo duża i wyposażona w nocnik dla dziecka oraz podgrzewacz do butelek.
Pociąg przyjeżdża do Turku ok. 20.30 natomiast wagony sypialne są dostawiane dopiero ok. 20.50. Pociąg rusza mniej więcej punktualne, ok. 21.00
Autobus Rovaniemi - Wioska Mikołaja
Wioska Mikołaja to miejsce oddalone około 8km od centrum Rovaniemi. Przystanek autobusowy jest na lewo od wyjścia z dworca, przy znaku Santa Claus Village. Warto zaczekać na autobus miejski linii nr 8 – rozkład znajdziecie na stronie www.linkkari.fi. Warto sprawdzić odjazdy, w weekendy autobusów jest dużo mniej. My wsiedliśmy do autobusu dalekobieżnego – zapłaciliśmy dwa razy tyle co za miejski, ale gapowe się płaci. Co ciekawe, autobus ten jechał do Norwegii. Autobus do wioski Mikołaja jedzie niecałe 30 minut i zatrzymuje się przed wejściem. Nie sposób nie zauważyć.
Wioska znajduje się w strefie A – ceny za bilety znajdziecie również na powyższej stronie. Bardzo opłaca się zainstalować aplikację Waltti Mobiili, dzięki czemu zaoszczędzamy na czasie i finansowo (1,60 € za dziecko niezależnie od wieku i 3,30 € za dorosłego – przy kupnie biletów przez aplikację wychodzi odpowiednio 1,50 € i 3,00 € – oczywiście nie są to jakieś szalone kwoty, ale przy kilku przejazdach mamy jeden bilet dla dziecka gratis)
Wioska Mikołaja
Autobus zatrzymuje się nieopodal budynku z informacją turystyczną i sklepikami. Można zostawić bagaże w jednym ze sklepów na piętrze w cenie 5 € za sztukę. Następnie przechodzimy na główny plac i widzimy przed sobą dom Mikołaja. Po prawej stronie zaś widzimy słupy z rozciągniętą linią, mającą imitować granicę koła podbiegunowego.
Wioska Mikołaja jest prężnym ośrodkiem komercyjnej rozrywki. Płaci się praktycznie za wszystko, lecz z drugiej strony, praktycznie wszystko jest na miejscu. Można, co oczywiste odwiedzić Mikołaja, można pojeździć saniami renifera (dość krótko i wolno), są psy husky, które można odwiedzić, przejechać zaprzęgniętymi w nie saniami (około 10min jazdy). Są też skutery śnieżne dla dzieci (25min. 39,00 € – dzieci jeżdżą w kółko), jest Snowman world – kompleks z górką do zjeżdżania na oponie, lodowiskiem, lodowym barem i wiele innych atrakcji. Są też restauracje i sklepy z pamiątkami wszelakimi. Na głównym placu znajdują się słupy i „granica koła podbiegunowego”. Znajduje się też kamerka, gdzie jest stream online i rodzinie i znajomym możemy pomachać.
Spotkanie z Mikołajem
Głównym budynkiem wioski Mikołaja jest jego biuro (Santa Claus Office), znajdujący się przy głównym placu. Kierując się strzałkami, idziemy w stronę biura, mijając góry prezentów, pokoje pracy elfów i różne maszynerie niewiadomego pochodzenia i zastosowania. Na koniec przez szafę wchodzimy do pomieszczenia ze schodami. Tu w naszym przypadku, na górze schodów, zaczynała się kolejka. Nie wyglądała na długą, wiec stanęliśmy w niej. Mimo tego, że wyglądała na krótką, oczekiwanie na wizytę u Mikołaja w naszym przypadku, czyli w styczniu, trwało około godziny. Przed wejściem zostaliśmy poinformowani, że nie można samemu robić zdjęć, zdjęcia robione są przez profesjonalne elfy. Elfka zapytała nas skąd jesteśmy, ile nas jest w grupie.
Po wejściu do biura Mikołaja można zostawić kurtki i wejść do środka. Mikołaj wita się po polsku, zna kilka słów jak „dzień dobry”, „proszę proszę”. Siadamy na ławce obok Mikołaja, pozujemy do kilku zdjęć, żegnamy się i wychodzimy. Całość nie trwa 2 minut. Dzieci mogą przynieść Mikołajowi rysunki lub jakiś drobiazg. Należy uczciwie dodać, że jest to darmowe. Płatny jest zakup zdjęcia z Mikołajem, które może być też wydrukowane na miejscu. Jedno, wydrukowane zdjęcie kosztuje 35 €. Pakiet, czyli wszystkie wykonane zdjęcia w wersji cyfrowej oraz film z wizytą u Mikołaja to koszt 50 €. Natomiast za 75 € otrzymamy wydrukowane zdjęcie oraz zdjęcia w wersji cyfrowej wraz z filmikiem. Za całość płacimy na dole, w sklepie z pamiątkami (dostaje się kod i po powrocie do domu można ściągnąć zdjęcia i film). Oczywiście można też kupić karty pocztowe magnesy i inne przydasie. Można też wysłać kartki pocztowe z wioski Mikołaja – mamy do wyboru dwie skrzynki pocztowe. Jedna z napisem „Now” – wysyłka jest natychmiast. „For Christmas”, to skrzynka gdzie kartka pocztowa dojdzie do adresata przed kolejną wigilią.
Snowman world
Mają tam śnieżne (na „oponie”) i lodowe zjeżdżalne oraz śnieżny labirynt, małe lodowisko (jak byliśmy, niestety było nieczynne ze względu na lekką odwilż). Bilety są całodobowe, można wchodzić i wychodzić kiedy się chce. W trakcie korzystania z atrakcji można skorzystać z obiadu w Snow Restaurant i napić się z lodowych kielichów w Ice Bar, podziwiając przy tym rzeźby ze śniegu i lodu. Bilety można kupić na miejscu lub na stronie atrakcji. Bilet całodniowy to koszt 28 €. Lunch kosztuje 24 € za osobę dorosłą i 17 € za dziecko.
Inne atrakcje Rovaniemi
Kolejną atrakcją była farma psów husky, która znajduje się w wiosce Mikołaja. Oglądaliśmy psy, z jednym mieliśmy możliwość zabawy. Tu akurat spodziewaliśmy się czegoś więcej, jak choćby większej ilości psów. Potem jechaliśmy saniami zaprzężonymi w husky. Przejażdżka trwa około 10 minut i jest dość dynamiczna. Potem w chacie jest opowieść o psach oraz poczęstunek. Potem można jechać z powrotem do Rovaniemi, my jednak zostaliśmy w wiosce Mikołaja i poszliśmy do Snowman World.
Poza powyższymi propozycjami, okolice Rovaniemi są idealnym miejscem wypadowym do zwiedzania Laponii, gdzie można podziwiać piękno tundry i niesamowite krajobrazy zimowe.
- Wyprawy na narty: w okolicy Rovaniemi znajduje się wiele tras narciarskich, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych narciarzy.
- Wyprawy na łyżwach: w okresie zimowym jest możliwość wyprawy na łyżwach po jeziorach i rzekach.
- Kąpiele w Łaźniach Laponii (Saunas): Kąpiel w saunie jest tradycyjnym sposobem na relaks w krajach skandynawskich, a Rovaniemi oferuje wiele miejsc, gdzie można skorzystać z tej atrakcji.
- Rejsy po rzece Ounasjoki: to idealne miejsce, aby podziwiać piękno przyrody Laponii z perspektywy rzeki
- Łowienie ryb w przeręblu i następnie ich przyrządzanie
- Kąpiele w przeręblu i jeśli ma się szczęście obserwacja zorzy polarnej
- Pogoń za zorzą polarną
Jedzenie w wiosce Mikołaja w Rovaniemi oraz w Turku
W Turku znaleźliśmy całkiem sensowny i tani bar „jesz, ile chcesz” – Rax Pizzabuffet. W tygodniu koszt za dorosłego to 9.90 €, w weekend 15,90 €. Bufet dla dziecka w wieku 7-11 lat to 8,90 €, a młodsze 5,00 €. Do wyboru jest pizza (w tym wegetariańska), mały bar sałatkowy, pieczone ziemniaki, skrzydełka, frytki, picie (niestety tylko gazowane), kawa i herbata. Lody płatne są dodatkowo – 2,70 €.
W Wiosce Mikołaja jedliśmy w 2 miejscach:
Three Elves Restaurant & Lobby Bar – restauracja w hotelu, dania dla dorosłego zaczynają się od około 20€, zestawy dziecięce od 12,90€. Krzyś dostał hamburgera z frytkami, Tomek frytki z polędwiczkami, Nina zamówiła dziecięcą wersję klopsików z renifera z ziemniakami, ja zaś wersję dorosłą. Picie (sok/fanta) kosztowało 3,50 € natomiast woda była za darmo.
Snowman World – zestaw lunchowy kosztuje 24€ za osobę dorosłą i 17€ za dziecko. W skład Lunchu wchodzi starter: chlebek lub focaccia i masło z solą, danie główne (do wyboru): zupa z łososia, zupa z duszonego renifera i wędzonego sera, zupa z przecieranych pomidorów z grzankami, pasta bolognese, pasta z kurczakiem na deser zaś szarlotka na ciepło i sos z białej czekolady. Godziny lunchów: 12.00, 13.30 oraz 15.00. Warto zarezerwować wcześniej godzinę.
Noclegi w Finlandii - Turku i Rovaniemi
W Turku zaś, z racji tego, że dotarliśmy przed godziną 8, a samolot był po 18, skorzystaliśmy z Hostel Turku – Bed and breakfast Tuure. W cenie było smaczne śniadanie.
Rady / Podsumowanie finansowe
1. Lot z Gdańska był dosyć wcześnie, bo o 10.00 – jeśli planujecie wyjazd naszymi śladami uwzględnicie to, że ten dzień będzie dosyć długi.
2. Nasz podróż trwała 4 dni – wylecieliśmy w czwartek rano, wróciliśmy w niedzielę wieczorem. Ten układ czasowy spowodował, że zdecydowaliśmy się na wylot do Turku z Gdańska. W tym czasie, gdy planowaliśmy nasz wyjazd Ryanair latał w piątek i w niedzielę do Helsinek z Modlina oraz w piątek i poniedziałek z Poznania.
3. Pociąg z Helsinek do Rovaniemi jedzie o około 2 godziny krócej.
4. Plan podróży można zmodyfikować w ten sposób, że powrotnym pociągiem można przyjechać do Helsinek, zwiedzić np. Sea Life a potem wrócić pociągiem z przesiadką do Turku.
5. Najkorzystniej wycieczkę jest planować ze sporym wyprzedzeniem – wówczas tańszą są bilety kolejowe oraz większy wybór przedziałów. Ponadto możemy wcześniej zarezerwować lunch w Lodowej Restauracji. W styczniu nie było dużo ludzi więc udało się po prostu wejść natomiast gdy pierwotnie planowaliśmy wycieczkę w grudniu miejsc nie było już 2 tygodnie wcześniej.
6. Śniadania i kolacje organizowaliśmy sobie we własnym zakresie – z Polski zabraliśmy kabanosy i parówki, które wiemy, że dzieci jedzą. W Rovaniemi zrobiliśmy drobne zakupy spożywcze na kolację oraz śniadanie.
7. Kartki pocztowe itp. kupiliśmy w Santa Claus Office (karta 1,10 €, znaczek międzynarodowy 2,20 €, magnesy 4,00 €) i tam też je wypisaliśmy i wysłaliśmy. Natomiast w Wiosce jest też Santa Clause Post Office, gdzie jest większy wybór kartek oraz dostać pieczątkę z koła podbiegunowego.
8. Toalety na dworcach oraz w Wiosce Św. Mikołaja otwierają się po zadzwonieniu na specjalny numer telefonu, który widnieje na drzwiach. Niestety nie udało nam się ani razu otworzyć w ten sposób. Raz wpuszczono nas za darmo, poza tym korzystaliśmy z toalet w restauracjach.
9. No a teraz podsumowanie naszych kosztów, na które pewnie wszyscy czekają:
– bilety samolotowe 802,00zł (4 osoby z bagażem podręcznym + bagaż rejestrowy 20kg)
– bilety na pociągi 616,00 € (w obie strony)
– komunikacja miejska w Turku 15,00 € (z i na lotnisko)
– komunikacja miejska w Rovaniemi 39,60 €
– taksówki w Rovanemi 69,00 €
– nocleg wraz z pościelą i ręcznikami w Rovaniemi 94,00 € (rezerwowaliśmy przez booking com)
– zdjęcia i filmik z wizyty u Św. Mikołaja 50,00 €
– jazda saniami z reniferem oraz psim zaprzęgiem 608,00 €
– przechowalnie bagażu Wioska Św. Mikołaja + dworzec kolejowy w Rovaniemi 9,00€
– bufety w Turku 79,40 € (czwartek i niedziela)
– obiad w restauracji Three Elves 73,20 €
– Snowman World 112,00€
– lunch w lodowej restauracji 82,00€
– pobyt dzienny w hostelu w Turku 120,00 € (ze śniadaniem)
– zakupy spożywcze, pamiątki itp. 40,05 €