Gruzja – Tbilisi
Przylot
mogลeล mnie obudziฤ buraku!
Na miejscu bez problemรณw, odebraลa nas chyba cรณrka Iriny i jeszcze jeden czลek, na 2 auta pojechaliลmy do Hostelu Iriny. Nasz kierowca przez caลฤ drogฤ uลผyล 2 razy kierunkowskazu.
Nasza chyba cรณrka Iriny migacz wลฤ czaลa na skrzyลผowaniach. Doลฤ szybko jechaลa, ale na czerwonym stawaลa. Spodziewaลem siฤ czegoล gorszego ;)
Tbilisi wyglฤ da nocฤ przepiฤknie. Trzeba bฤdzie wybraฤ siฤ na zdjฤcia nocne.
Aโฆ I przechodzimy przyspieszony kurs przypominania sobie rosyjskiegoโฆ
Woda ciepลa jest :)
Niezลa akcja byลa na Okฤciu, ale to moลผne Adaล przy okazji napisze, bo ja idฤ spaฤ :p
Dzieล I Tbilisi.
Dokoลczฤ tylko chwilowo o przelocie. Na Okฤciu wchodzimy do ลluzy, a Nina nagle uznaje, ลผe koniecznie w tej chwili musi nawiedziฤ WC. Przeszliลmy ลluzฤ i postanowiliลmy zaczekaฤ na Niฤ przy zejลciu do autobusu. Za nami ktoล jeszcze siฤ zatrzymaล, poprawiฤ plecaki, potem kolejna osobaโฆ i tak 3/4 samolotu staลo. Zanim zaลapaliลmy czemu ci ludzie stojฤ , minฤลo chwil parฤ. Nina przyszลa i grzecznie ustawiลa siฤ na koลcu kolejki (co zreszta jest do niej caลkowicie niepodobne โ od razu widac, ลผe miala sลabszy dzieล). Gdy zaลapaliลmy co siฤ dzieje, zawoลaliลmy jฤ i poszliลmy razem z caลฤ wycieczkฤ do autobusuโฆ Widaฤ, jak ludzie reagujฤ โฆ. owczy pฤdโฆSiedzฤ wลaลnie na balkonie u Iriny. Na balkonie jest ลรณลผko i moลผna nawet tam spaฤ. Aczkolwiek 14 stopni w nocy nie zachฤca do tego.Mam przed sobฤ taki widok:Ta czฤลฤ Tbilisi, w ktรณrej mieszkamy, wyglฤ da na stare miasto. Domy sฤ podniszczone i ogรณlnie widaฤ, ลผe ludzie nie sฤ zbyt bogaci. Z tego co jednak widzimy, sฤ serdeczni, uลmiechniฤci i chฤtni do pomocy.Spaliลmy dziล grzecznie do 12 czasu lokalnego. Czyli od 6 to nie jakoล strasznie dลugo, ale w sumie chyba wszyscy byliลmy wypoczฤci. Dostaลem od Lipka opiedziel, ลผe nie obudziลem go, by mรณgล burzฤ oglฤ daฤ, ale po prostu jest marudny jak zawsze.Zeszliลmy do Iriny, porozmawialiลmy na temat naszych planรณw i chyba zmienimy trasฤ. Kazbegi na najbliลผsze 2 dni majฤ deszczowฤ pogodฤ, a gdzieล tam jest ลwiฤto winaโฆ wiฤc chyba tam siฤ udamy. Ogรณlnie Irina jest bardzo sympatyczna. Daliลmy jej kabanosy, ktรณre wyczytaliลmy, ลผe bardzo lubi โ ogromnie siฤ ucieszyลa. Stwierdziลa, ลผe zwykle dzieli siฤ wszystkim co ma, ale kabanosami siฤ nigdy nie podzieli (mรฒwiฤ c to schowaลa jej za plecy ;) ). Pokazaลa nam, gdzie wymieniฤ dolary i gdzie zjeลฤ. Ruszyliลmy w miasto.Lipek: Rozmowa z Irinฤ technicznie jest interesujฤ ca. Ona mรณwi mieszankฤ rosyjskiego z angielskim, wtrฤ cajฤ c pewnie gruziลski. Rozumiemy jakieล 70% wลaczajฤ c w to gesty. Nawet Michaล, co nigdy rosyjskiego siฤ nie uczyล daje radฤ ;). Tylko Nina kompletnie nie kuma :P Odpowiadamy mieszankฤ rosyjsko-angielsko-polskฤ .Wymieniliลmy kasฤ w banku, idฤ c makabrycznie zatลoczonฤ ulicฤ w stronฤ Kury. Samochody jadฤ jak chcฤ , ludzi teลผ peลno. Prawie jak w Indiachโฆ. lecz jednak bardziej cywilizowanie :)
Dotarliลmy do knajpy gdzie jedzenie byลo przerewelacyne! (โฆi dlatego Adaล nie zjadล do koลca :P) Co prawda z maลym wyjฤ tkiem, ale takie sฤ koszty eksperymentowania :)
Opis jedzeniowy bฤdzie oddzielnie, Michaล zadeklarowaล siฤ zajฤ ฤ kulinariami. Jeลli nie teraz, to po powrocie. Jak siฤ obudzi to ustalimy, co zrobimy z opisem knajpowym.
Wracajฤ c z knajpy zaczฤลo siฤ juลผ robiฤ ciemno i mokro, wiฤc postanowiliลmy zakoลczyฤ na dziล zwiedzanie, zakupiฤ produkty spoลผywcze i inne napoje i wrรณciฤ na kwaterฤ. Odwiedziliลmy sklep spoลผywczy,gdzie Iwona zamรณwiลa 20dkg miฤsa. 20dkg byลo w pierwszym plasterku, ktรณry pani jej ukroiลaโฆ Po chwili dyskusji, otrzymaliลmy 20 plasterkรณw, co daลo 0,5 kilo. Kupiliลmy piwo 2,5 litra, herbatฤ, kwas chlebowy. We wnฤce obok kupiliลmy kozi ser Guda โ smaczny i ponoฤ ลmierdzฤ cy โ mi nie przeszkadza โ a sลony jest, ลผe hoho!
Co rzuca siฤ w oczy to ogromna iloลฤ cukierni z ogromnymi tortami. I ludzie na ulicach idฤ cy z tortami. W kolejnym mikrosklepiku zakupiliลmy pomidory i cytrynฤ.
Wrรณciliลmy do hostelu, gdzie Lipek z Michaลem poszli spaฤ (jakkolwiek by to nie brzmiaลo) a dziewczyny zabraลy siฤ za plotkowanie. Ja zaล zabraลem z poniลผszego stolika co trzeba i wyszedลem na balkon pisaฤ powyลผszฤ relacjฤ.
Gruzja – Tbilisi i Mtskheta
Ustaliliลmy pobudkฤ na 7:30
Wstaliลmy o 9. Po ustaleniu godziny pobudki, nikt nie raczyล jej wลฤ czyฤ. Zrobiliลmy szybkie ลniadanie i pojechaliลmy po auto. Nie do koลca wiedzieliลmy gdzie, gdyลผ mieliลmy tylko adres. A ulica na ktรณrej wypoลผyczalnia miaลa byฤ, ciฤgnie siฤ z 15kmโฆPoszliลmy do metra, znaleลบliลmy je nawet bez wiฤkszych problemรณw. Zakupiliลmy jednฤ plastikowฤ kartฤ wejลcia, na 5 osรณb, nabijajฤ c jฤ od razu kwotฤ 5 lari. Czyli po 1 lari na osobฤ. Metro znajduje siฤ bardzo gลฤboko pod ziemiฤ , jedzie siฤ jak do piekieล. Na azymut wybraliลmy kierunek jazdy metra. Kierunek okazaล siฤ prawidลowyโฆ acz mogliลmy jeszcze jednฤ czy dwie stacje metra dalej pojechaฤ โ a tak, to z buta poginaliลmy. Przy kolejnej stacji metra zaczepiliลmy tuchtonรณw, czy daleko jeszcze. Zadzwonili do wypoลผyczalni, ustalili gdzie to jest, zawieลบli nas na miejsce, nie chcieli grosza zapลaty. Nina z Michaลem zostali, gdyลผ nie zmieลcili siฤ do auta. Nie wiem dokลadnie co robili, w kaลผdym razie zostali zaproszeni do cukierni, oprowadzeni po caลoลci, widzieli jak robi siฤ ciastka, Nina nawet jakieล ciastka czy buลeczki zrobiลa. Na odchodnym dostali chleb, ciastkaโฆ grosza nie zapลacili, mimo iลผ chcieli. My zaล odebraliลmy dumne auto SG Aurora, pลacฤ c 40$ za dobฤ. Nie wyjechaliลmy jeszcze z wypoลผyczalni, gdy okazaลo siฤ, iลผ caลy czas dziaลajฤ tylne wycieraczki. 5 chลopa pochyliลo siฤ nad autem i debatowaลo. Po wyลฤ czeniu kluczykรณw, dalej dziaลaลoโฆ Na szczฤลcie naprawa okazaลa siฤ prosta. Odลฤ czenie akumulatora i podลฤ czenie z powrotem. Dziฤki temu otrzymaลem klucz 10do odkrฤcania klem. Staลem siฤ dziฤki temu najwaลผniejszym czลonkiem wyprawy :P Zatankowaliลmy auto i pojechaliลmy po Ninฤ i Michaลa. Nastฤpnie udaliลmy siฤ do Mtskhety. Niestety nie byลo nam dane dojechaฤ. Blokada przy zjeลบdzie do miasta. Pojechaliลmy dalej, wrรณciliลmyโฆ i znรณw blokada. Zapytaliลmy policjantรณw, jak siฤ dostaฤ. Zawrรณcicie, staniecie przy drodze i przejdziecie siฤ. 500m albo 5-6km. Nie byล w stanie ustaliฤ sam ze sobฤ . Zaparkowaliลmy i ruszyliลmy za tลumem. Za tลumem, gdyลผ trafiliลmy na ลwiฤto narodowe Gruzji, Matki Boskiej Mtskhetskiej โ tak to mniej wiฤcej na nasze brzmiaลo. Szลo siฤ ze 3km, miฤdzy innymi po jakimล wysypisku ลmieciโฆ W kaลผdym razie doszliลmy do festynu i znajdujฤ cego siฤ obok festynu monastyru, cerkwiโฆ
Przepychajฤ c siฤ przez tลum ludzi i ลผebrakรณw weszliลmy do ลrodka
Chwilฤ wczeลniej zapakowaliลmy siฤ wszyscy na dzwonnicฤ. Dopiero na szczycie okazaลo siฤ, ลผe wstฤp jest forbidden. Ok, juลผ wszystko widzieliลmy, wiฤc spokojnie mogliลmy zejลฤ :)
Polansowaliลmy siฤ po miasteczku, bardzo malowniczym, ลadnie odnowionym, poลoลผonym w wฤ wozieโฆ rewelacyjne miejsce do zamieszkania na staroลฤโฆ
Nastฤpnie przeszliลmy siฤ przez festyn, oglฤ daliลmy ลwietny wystฤp dzieci taลczฤ cych gruziลskie taลceโฆWidaฤ w tych maluchach zaciฤcie, chฤฤ walki โ Typowo Gruziลskie. Oglฤ daliลmy wiejskie mordobicie, jeden z zawodnikรณw wyglฤ daล na befsztyk โ krwistyโฆ
I wrรณciliลmy do Tbilisi.
Zaszliลmy na kolacjฤ, co juลผ Michaล opisaล, a potem udaliลmy siฤ do bani.
Bania, to terma. Woda termalna, gorฤ ca i mocno siarkowodorowa, o zapachu zgniลych jajek byลa jednym z powodรณw przeniesienia stolicy z Mtskhety do Tbilisi. Weszliลmy do ลrodka, za godzinฤ zapลaciliลmy 30lari. Pลaci siฤ nie od osoby, ale od pomieszczenia. Ile osรณb przyjdzie pลaci siฤ tyle samo. Woda byลa ciepลa i aลผ ลliska od mineraลรณw pลywajฤ cych w niej. Zamรณwiliลmy sobie jeszcze masaลผ, a Michaล piwo. Masaลผ to bardziej peeling czy tam skrub ciaลa nie wiem jak to siฤ po metroseksualnemu nazywa, a dziewczyny i Lipek juลผ ลpiฤ ) Gruzin strasznie szorstkฤ gฤ bkฤ zmywaล wszelki brudโฆalbo zdrapywaล, bo byลo to na pograniczu bรณlu. Nastฤpnie miฤkkฤ namydlonฤ szmatkฤ myล dokลadnie ciaลo. Michaล i ja zaลapaliลmy siฤ jeszcze na mycie gลowy. Jakbym miaล jakieล insekty, to zostaลyby wydrapane, wraz z resztkami mรณzgu. Po mnie na masaลผ trafiลa Iwona i mogliลmy oglฤ daฤ Jej piersi, ktรณre teลผ byลy masowane. W sumie nie wiedzieฤ czemu, najbardziej z tego ucieszyล siฤ Lipek, ale moลผe Oni majฤ za maลy staลผ maลลผeลski jeszcze (2 lata?) i zawsze pod koลdrฤ i przy zgaszonym ลwietle? Byลo to fajne i przyjemne doลwiadczenie. Bania, a nie oglฤ danie Iwony, aczkolwiek mam wraลผenie, ลผe Lipek zaraz siฤ przyczepi do mnie, ลผe sugeruje, ลผe patrzenie na Iwonฤ nie jest przyjemneโฆOczywiลcie, jest bardzo przyjemne, ale mam swojฤ ลผonฤ i nie mogฤ przezieลผ oficjalnie pisaฤ, ลผe podobaลo mi siฤ oglฤ danie czyjejล pรณลnagiej ลผony. Moลผna wtedy po pysiu oberwaฤ z obu stronโฆ
Wrรณciliลmy na spoczynek bez wiฤkszych problemรณw. a teraz jest 1 w nocy, wiฤc idฤ spaฤ, bo ponoฤ o 7 wstajemy. Nie wiem jaki morderca to wymyลliล, przecieลผ to jest urlop podobno, a nie obรณz pracyโฆ
Gruzja – Sighnaghi
Adam:
Michaล: O dziwo wstaliลmy o planowanej godzinie tzn. 7:30. Wciฤ
gnฤliลmy ลniadanie pรณลบniej pakowanie plecakรณw krรณtka rozmowa z Irina na temat wyjazdu z Tbilisi w kierunku Sighnagi.
Po wrzuceniu plecakรณw do naszego cuda co siฤ zowie SG Aurora okazaลa siฤ ลผe bagaลผnik jest ogromny w sumie jak caลe autko. Zapakowani w tego โpotworaโ ruszyliลmy w drogฤ. Po informacji od Iriny ลผe mamy jechaฤ w kierunku lotniska i dalej pytaฤ siฤ o drogฤ stwierdziliลmy ลผe to nic trudnego najlepiej pytaฤ policjantรณw. Niestety za mocno uwierzyliลmy w nasze moลผliwoลci โtopograficzneโ i w znaki drogowe co zakoลczyลo siฤ pojechaniem z zลym czyli zgubiliลmy siฤ. Jedyna dobrฤ
rzeczฤ
byลyby widoki .Po krรณtkiej rozmowie ustaliliลmy ลผe jedziemy krรณtkie odcinki i pytamy kogokolwiek o drogฤ do Singhahi . Miejsca w ktรณrych dopytywaliลmy siฤ o drogฤ wyglฤ
daลy tak Po kilku postojach i pseudo rozmowach ktรณre wyglฤ
daลy symulacja lotu samolotem trafiliลmy na drogฤ prowadzฤ
cฤ
do Singhahi. Informacja od Iriny ลผe caลa droga powinna nam zajฤ
ฤ +/- 2 h siฤ sprawdziล. Caลa droga byลa asfaltowa i caลkiem dobra nawet rzekลbym czasem lepsza niลผ polskie drogi. Okoลo godziny 12 trafiliลmy kwatery poleconej przez Irine czyli Davida Zandarashvili. Sama kwatera jest OK. dostaliลmy osobny pokรณj z 4 ลรณลผkami wiec jako grupa 5 osobowa musimy siฤ ลcieลniaฤ. Parฤ minut po 12 dojechali Polacy ktรณrych poznaliลmy u Iriny. Podczas wspรณlnej rozmowy ustaliliลmy ลผe odpuszczamy zwiedzania Singhahi i jedziemy na festyn ktรณry jest w wiosce oddalonej parฤ kilometrรณw od Singhahi. Sam festyn miaล byฤ podobno ลwiฤtem wina co oznaczaลo brak chฤtnych aby prowadziฤ wiฤc z korzystaliลmy z transportu Davida. Na festiwal dojechaliลmy o 13 i nic nie zapowiadaลo dalszych CIEKAWYCH przygรณd. Festyn jak to festyn powoli siฤ rozkrฤcaล. W centralnym miejscu byลa ustawiona scena na ktรณrej miaลy wystฤpowaฤ dzieci przebrane w ludowe stroje gruziลskie, ลpiewaฤ miaล chรณr mฤski oraz 3 Gruzinki miaลy brzdฤ
kaฤ na mandolinach i graฤ na flecie. Na bokach placu byลy rozstawione namioty z jedzeniem oraz lokalnym rzemiosลem. Jednak najwaลผniejsza rzeczฤ
caลego festynu byลa machina do pฤdzenia gruziลskiego bimbru czyli czaczy. Czacza jest robienia resztek winogron ktรณre pozostaลy podczas produkcji wina, paliwo to ma moc minimum 60 % lub wiฤcej.Adam: Zostaลem wrobiony w pisane dalej. Festiwal jak festiwal, przyjechaliลmy za wczeลnie, jeszcze trwaลy przygotowania. Siedzieliลmy na palฤ
cym sลoลcu lub na wลasnฤ
rฤkฤ krฤciliลmy siฤ wลrรณd stoisk. Nina dopadลa stoisko z ciastkami, gdzie na zapleczu robili Chaczapuri.
Jak bฤdzie Jej siฤ chciaลo, to opisze to. Po jakiejล godzinie dopadliลmy maszyny do pฤdzenia Czaczy. Jedna wielka beczka pyrkaลana ogniu, druga z wodฤ robiลa za chลodnicฤ.
Do wiaderka wkopanego w ziemiฤ miaล spลywaฤ pลyn. Akurat gdy tam byliลmy zaczฤลo lecieฤ. Robiลem temu zdjฤcia, wiฤc starszy bimbrownik nalaล kieliszek i podaล mi. Kieliszekโฆ ta literatka miaลa, wedle naszego znawcy, Michaลa, minimum 100ml jak nie wiฤcej.
Wypiลem duszkiem, strzepnฤ ลem resztkฤ na ziemiฤโฆ Gruzin byล usatysfakcjonowany. Byลo to prawdziwe paliwo lotnicze. Mocy miaลo to pรณลบniej 60%, na poczฤ tek wolฤ nawet nie wiedzieฤ. Nastฤpny w kolejce byล Lipek. Teลผ wypiล i teลผ uznaล, ลผe bardzo smaczne. Poszedลem po Michaลa, i gdy wracaลem z Nim, dostaลem kolejnฤ szklaneczkฤ. Michaล po wypiciu uznaล, ลผe musi zapaliฤโฆ Ale nie wie czy moลผe przy czymล takim uลผywaฤ otwartego ognia. Nastฤpnie wrรณciliลmy oglฤ daฤ wystฤpy taneczne.
Dzieci i mลodzieลผ w strojach ludowych taลczyลy i wyglฤ daลo to bardzo fajnie. Lipek marudziล, ลผe brak synchronรณw, ale Lipek to znany malkontent, Filmy z taลcรณw bฤdฤ po naszym powrocie. Nina uznaลa, ลผe teลผ sprรณbowaลaby Czaczy. Zaprowadziลem Jฤ โฆ i dostaลem kolejny โkieliszekโ.
Nina Wypiลa caลy bez zajฤ kniฤcia co wzbudziลo sympatiฤ szefa bimbrownikรณw. Powiedziaล, ลผe โBรณg lubi 3, bo sฤ 3 osoby boskieโฆโ wiฤc wypiliลmy kolejne 2 kieliszki. Tak wiฤc w krรณtkim czasie organizm przyjฤ ล do siebie jakieล 0,5 litra alkoholu 60%โฆ Wrรณciliลmy pod scenฤ, gdy Nina stwierdziลa, ลผe potrzeba czymล to zagryลบฤ, a pe klaczek stojฤ cy naprzeciw bฤdzie idealny.
W ogromnym sลoju mieszkaลy ogรณrki papryczkami chili. Najpierw miaลem kupiฤ 2, ale przyszedล Michaล i zrobiลy siฤ 3.Lipkimachaลy, ลผe teลผ chcฤ , wiฤc wziฤliลmy 5, z czego ostatniego Nina ลapaลa rฤkฤ ze sลoja, bo nie mogลa siฤ doczekaฤ. Zapลaciliลmy za to 4 lari. Byล ลwietny w smaku. Jednak gลรณd daล siฤ we znaki i ลผona wysลaลa mnie po hinkali. Niestety nie byลo gotowych, wiฤc zainteresowaลem siฤ chlebkami, robionymi w piecu, prawie jak indyjskie Nany w piecu Tandori. W tym momencie Przybiegล Michaล zaaferowany, ลผe trafiล na supre.
Zaciฤ gnฤ ล mnie tam ze sลowami โ โzabierz mnie stฤ d, bo to siฤ dobrze nie skoลczyโ. I ciฤ gnฤ ล do stolika, przy ktรณry biesiadowaลo 6 Gruzinรณw. Przyjฤli nas serdecznie. Nie, ลบle. Tego nie da siฤ opisaฤ. Dostaลem w ลapy sztabฤ z grillowanym miฤsem, zielonego marynowanego pomidorka, chlebek, kubeczek 0,5l wina nalanego kanistra 20lโฆ i jeszcze coลโฆ Brakowaลo mi rฤ k.
Uลciski, przedstawianie siฤ, kolejne uลciski, toasty na stojฤ co, toasty na krzesลachโฆ I Michaล mรณwiฤ cy โchodลบmy stฤ d, zanim bฤdzie za pรณลบnoโ
Niestety byลo juลผ za pรณลบno dania znikaลy, pojawiaลy siฤ nowe. Szpada z miฤsem siฤ skoลczyลa, gdy chciaลem jฤ odลoลผyฤ, dostaลem nowฤ z miฤsem, peลnฤ , Lipek tak samo. I do dna wino! Wszyscy to bracia, przyjacieleโฆ W ลผyciu czegoล takiego nie widziaลem. Gdy czytaลem u Mellera, nie do koลca wierzyลem. Uznaลem, ลผe poruszaล siฤ w innym ลrodowisku, w dawnej Gruzji, ลผe teraz nie ma szans czegoล takiego doลwiadczyฤ, Byลem w gลฤbokim bลฤdzie. W zwiฤ zku z tym, relacjฤ pรณลบniejszej pory znam tylko z opowieลciโฆ Gruzja to szalony kraj :)
Impreza trwaลa w najlepsze, tosty, ลpiewy nowe potrawy. Pojawiลa siฤ kolejna grupa Polakรณw, ktรณrych wczeลniej spotkaliลmy i teลผ siฤ przyลฤ czyลa. Impreza trwaลa do zmierzchu. Tu nastฤ piล pewien zgrzyt, gdyลผ jakiล ลobuz chciaล od nas za dowiezienie do kwatery 50 lari, a chwilฤ wczeลniej Michaล z nim uzgodniล 20. Zadzwoniliลmy do hostelu i wลaลciciel przyjechaล po nas. W czasie schodzenia po schodach byลo maลe bum, Michaล podtrzymujฤ cy na duchu Lipka, ktรณry miaล alternatywnฤ drogฤ do domu, nie utrzymaล biedaka i sturlali siฤ w dรณล. Lipek wyszedล mniej wiฤcej caลo, Michaล krwawiล z nogi jeszcze 12hโฆ ogรณlnie Nic Mu siฤ nie staลo, ale teraz mamy powรณd, ลผeby siฤ z Lipka nabijaฤ. BTW Lipek dalej nie moลผe przeลผyฤ masaลผu Iwony, ลผe pokazywaลa โcyckiโ. Nina, Iwona i Michaล poszli jeszcze na gรณrฤ na kolacjฤ, gdzie zagadali gromadฤ izraelitรณw, wypili wino, czaczฤ i inne takie, natomiast izraelici podprowadzili im arbuza.
Ogรณlnie impreza byลa udana. Zgubione zostaลy Lipka okulary, ale w zamian zabrali komuล bluzฤ polarowฤ :) Bluzฤ oddaliลmy w hostelu, a okularรณw do dziล nie odnaleลบliลmy, wiฤc jednak straty przewyลผszajฤ zyski.
Edycja do Supry โ by Michaล
Adam: Chciaลbym zaznaczyฤ, ลผe wszelkie kalumnie w mojฤ
stronฤ
sฤ
czczym wymysลem i podลymi potwarzami!Jako ลผe Nina i Ja obiecaliลmy sobie dodaฤ komentarz do Adama relacji speลniam naszฤ
obietnice. Supra byลa imprezฤ
caลฤ
gฤbฤ
tyczyลo sie to Gruzinรณw oraz Polakรณw. Skupmy sie na dwรณch Panach czyli Grzeลku oraz Adamie. Obydwaj bardzo ale to bardzo mocno bronili honoru polskoลci pijฤ
c kaลผdy kubek do dna dodajฤ
c do tego czaczฤ wypitฤ
wczeลniej w iloลci bardzo duลผej moลผna byลo przewidzieฤ zbliลผajฤ
cy sie koniec.
Teraz parฤ sลรณw o mnie ja zachowaลem wzglฤdnฤ
trzeลบwoลฤ umysลu a byลo to spowodowane tym, ลผe nie jestem fanem wina i za duลผo go nie wypiลem, wolaลbym czaczฤ jednak gospodarze supry czaczy nie mieli w sumie to chyba i dobrze bo trzeci โneptykโ by dobiล dziewczyny.
Sama supra jest na prawdฤ czymล niezwykลym w swoim ลผyciu zaliczyลem mnรณstwo imprez, festynรณw itp. rzeczy ale to โcoลโ jest trudne od opisania, mnรณstwo jedzenia ktรณre jest donoszone co chwile i nawet nie wiem od i przez kogo, wino ktรณre jest donoszone karnistrami (dosลownie) oraz te toasty i rozmowy ktรณrych iloลฤ decybeli jest porรณwnywalna do โztjuningowanychโ fur polskich dresikรณw.
Supra zakoลczyลa sie jak zapadaล zmrok czyli +/- 19.00 najwiฤkszym problemem byลo zaลatwiฤ transport do Singhaghi z dwoma panami ktรณrych nogi byลy z waty.(Lipek: to nieprawda, w tym czasie jeszcze ลผwawo (a nawet zbyt ลผwawo zdaniem Iwony โ ulicฤ
jeลบdzili Gruzini) biegaลem, w przeciwieลstwie do Adama, ktรณry zwisaล z murku :P)Adam: chyba lepiej wisieฤ na murku, niลผ biegaฤ jak dziecko z ADHD?Tu wielki ukลon dla naszego gospodarza ktรณry przyjechaล po naszฤ
grupฤ na 2 fury i zawiรณzล nas do kwatery. Adaล grzecznie poszedล spaฤ i z nim temat koลczmy problem wystฤ
piล z Grzegorzem ktรณry byล mniej sterowny niลผ nasze autko a musieliลmy go sprowadziฤ 2 pietra niลผej gdzie w poลowie drogi brakowaลo porฤczy. Pierwszy odcinek pokonaลa Nina i byลo OK w drugiej czฤลci odezwaล siฤ we mnie prawdziwy facet co poskutkowaลo odebraniem Grzesia i prรณbฤ
sprowadzenia go do pokoju. W poลowie drogi Grzeล poczuล do mnie โmiฤtฤโ i zaczฤ
ล siฤ tuliฤ po krรณtkiej reprymendzie mieliลmy ruszyฤ dalej niestety Grzeล zapomniaล podnieลฤ nรณลผki i runฤliลmy w dรณล. Tu bฤdฤ broniล mojej wersji ลผe gdybym nie โprzyjฤ
ลem go na klatฤโ Grzeล dorobiล by siฤ kontuzji plecรณw ktรณrej bardzo mocno nie chcemy. Caลa akcja zakoลczyลa siฤ ลrednia โaลkฤ
โ na piszczelu ktรณra powoli sie goi. Grzeล udaล sie tam gdzie Krรณl chodzi piechotฤ
oddaฤ to co zjadล na suprze a Adaล spaล juลผ na dobre w pokoju
(Lipek: wedลug relacji ลwiadkรณw caลkiem dobrze szลo mi z Ninฤ , a Michaล wlazล miฤdzy czaczฤ a zakฤ skฤ. Ninuล sprowadzaล mnie powoli, a Michaล chciaล zaลatwiฤ sprawฤ szybko. Za co zresztฤ ja pewnie chciaลem mu podziฤkowaฤ, a ten brutalnie mnie odrzuciล ;-). Nie mniej jednak pewnie jakaล racja w tym jest, ลผe Michaล jest duลผy i miฤkki, co zapewne zamortyzowaลo mรณj upadek. Dziฤkujฤ Michaล!)
Adam: A widzisz? aja kulturalnie zszedลem po tych schodach, SAM, poลoลผyลem siฤ jak biaลy czลowiek, a nie jakieล dziwne rzeczy robiลem
Ja, Nina i Iwona poszliลmy na kolacja ktรณra byลa bardzo spokojna w porรณwnaniu do supry. Nina szalaลa w rozmowach z Narodem Wybranym, Iwona sลuchaลa a ja piลem czaczฤ i wino z Polakami i resztฤ ludzi ktรณrzy grom wie skฤ d pochodzili.
Adam:
Ranek ciฤลผkim byล. I to nawet nie ze wzglฤdu na dzieล poprzedni. W nocy Michaล daล koncert. Chrapanie sลychaฤ byลo chyba w Tbilisi. Iwona zmruลผyลa oczy moลผe ze 2 razu i tona chwilฤ. Lekko przestaล koลo 3 w nocyโฆ Ile razy siฤ nawstawaliลmy, tลukฤ c go po gลowie, usiลujฤ c przekrฤciฤ na bok i inne takie. Walniฤcie poduszkฤ skutkowaลo ciszฤ na jakieล 30 sekund. Lipe ponoฤ nawet wtykaล mu palce do nosa, ale Michaล przeลฤ czaล siฤ na zasilanie awaryjne i oddychaล przez usta. Zjedliลmy ลniadanko i w wiฤkszoลci udaliลmy siฤ w miasto. W wiฤkszoลci, gdyลผ Michaล zostaล kurowaฤ nogฤ. Miasto jest bardzo ลadne. Maลe, poลoลผone na wzgรณrzu wiฤc chodzi siฤ w gรณrฤ i w dรณล.
Na szczycie wzgรณrza znajduje siฤ koลciรณลek i wieลผa nad nim, na ktรณrฤ moลผna wejลฤ โ widok jest naprawdฤ fajny.
Moลผna posiedzieฤ i odpoczฤ ฤ. Spaลฤ teลผ moลผna, ale jakoล nie chciaลo nam siฤ. ลaziliลmy dลugo i namiฤtnie, bo coล ze sobฤ trzeba byลo zrobiฤ. Usiedliลmy przy stolikach przy murze (2,5km albo 4km obwodu โ zaleลผy od przewodnika) Niestety w knajpie w ktรณrej byliลmy nie dostaliลmy piwa, na ktรณre mieliลmy (Lipek) ochotฤ. Potem towarzystwo wlazลo na gรณrฤ przejลฤ siฤ po murach, a ja wrรณciลem do Michaลa. Zanim wrรณciลem, pomogลem jeszcze staruszkowi nieลฤ wiadro z pomidorami, za co dostaลem pomidora i wino.
Byลo jeszcze wczeลnie, wiec zabraliลmy siฤ do auta i pojechaliลmy do pobliskiego Bodbe Convent. Zerknฤliลmy na szybko na kapliczkฤ i poszliลmy do ลwiฤtego ลบrรณdeลka. Dopiero jak schodziliลmy w dรณล po ponad 30 minutach, ostrym zejลciem, Iwona przyznaลa siฤ, ลผe to ma byฤ 800m. Chyba w pionieโฆ szliลmy i szliลmy, nienawidzฤ c Lipkรณw. Doszliลmy do maลej kapliczki, gdzie za szmatฤ odbywaลy siฤ rytualne kฤ piele. Ludzie wchodzili do czegoล w rodzaju studni, peลnej zimnej wody. Tam teลผ widzieliลmy krasnoluda, a wedle innych ลบrรณdeล Rumcajsa. Zdania sฤ podzielone, zaลฤ czamy zdjฤcie. Podejลcie z powrotem byลo straszne. I znรณw nienawidziliลmy Lipkรณw. Ledwoลmy siฤ wdrapali.
Wieczorkiem zaล byลa kolacja, na ktรณrej podpadลa nam parka z Niemiec, ale to inna historia. W kaลผdym razie pozbyliลmy siฤ ich z naszego stolika. Helga strzeliลa focha, ลผe niby ich przeganiamy, a my byliลmy wลciekli, bo juลผ 3 raz szliลmy na kolacjฤ i nie byลo dla nas miejsca, teraz miaลo byฤ i jak nas prowadziล juลผ do stolika gospodarz, to Helga z Rajmundem prawie biegiem przylecieli i zajฤli miejsceโฆ grrrโฆ na szczฤลcie gospodarz ich przesadziล, ale foch Heldze pozostaล. Jak siฤ ma klimakterium to powinno siฤ braฤ tableteczki na uspokojenie czaszeczki. Po kolacji Rajmund lekko przesadziล z czaczฤ i usiลowaล coล siฤ przypierdzielaฤ, ale zostaล zignorowany. Potem grzecznie poszliลmy spaฤ i tej nocy Michaล nie chrapaล.
Na czeลฤ niechrapiฤ cego Michaลa, hiphip, HURA!
Gruzja – Dawit Gareji
Wstaliลmy skoro ลwit koลo 7.Wciฤ gneliลmy ลniadanko. Helga na uprzejme pytanie Lipka, gdzie podziaล siฤ jej mฤ ลผ, namamrotaลa siฤ pod nosem o polakach i poszลa w cholerฤ. Coล jej gdzieล. Zapakowaliลmy siฤ do auta i ruszyliลmy w drogฤ. Prowadziลa Iwona z gruziลskฤ fantazjฤ , ale niestety uลผywaลa kierunkowskazรณw, i nie wyprzedzaลa jak nie byลo nic widaฤ. Ale jeszcze siฤ wyrobiโฆ jechaลa 120km/h.. i to sporo czasu, zwolniลa, ale tylko delikatnie, jak skoลczyล siฤ asfalt. Dopiero zareagowaลฤ na gลoลne krzyki z tyลu, ลผe nie wiezie pyr czy innych kartofli, a ludzi, bo lataliลmy po caลym aucie. Dojechaliลmy do Dawit Gareji bez problemรณw. Krajobraz, ktรณry nam siฤ ukazaล byล przepiฤkny. Bardzo surowy, niemal ksiฤลผycowy, ale kolory ziemi, lekkiej czerwieni, ย gdzieniegdzie bลฤkitu โ rewelacja. Michaล, ze wzglฤdu na nogฤ, zrezygnowaล ze wspinaczki, wszedล z nami tylko do do Lawro, zespoลu klasztornego. My zaล podreptaliลmy w kierunku grot, czyliย Udabno ze wzglฤdu na brak koncepcji kierunku, gdyลผ oznakowanie byลo kiepskie, rozdzieliliลmy siฤ. Lipki z Ninฤ poszli niลผszฤ ลcieลผkฤ , a ja jak jakiล kretyn polazลem drogฤ dla orลรณwโฆ Nadyszaลฤm siฤ jak ลwinia, ale dotarลem do szczytu. Ukazaล siฤ widok na Azerbejdzan. Kompletnie inny widok โ pลaskie stepy โ szok po prostu. Znalazลem drogฤ w stronฤ, w ktรณrฤ poszli LIpkoNIny Jak ranna kozica pomknฤ ลem w tฤ stronฤ. Dyszฤ c jak lokomotywaโฆ Gruzin pokazaล mi wejลcie do najwiฤkszej jaskini, ktรณrej sam bym raczej nie znalazล. Wysลaลem SMS, ลผe jak za 15minut ich nie spotkam, to zawracam, Chwilฤ pรณลบniej z gรณry sลyszฤ gลos Iwony โ โOOOO Adam tam jest!โ Okazaลo siฤ, ลผe poszli przez jakieล krzaczory i dลugo im zajฤลo. Zaprowadziลem ich do jaskiล, zobaczyliลmy freski, fresk ostatniej wieczerzy, ย i dalej podreptaliลmy drogฤ , ktรณrฤ ja przyszedลem. Zeszliลmy na dรณล, gdzie czekaล juลผ lekko wลciekลy, bo daleka droga przed nami byลa.
Pojechaliลmy na Kabzegi. Dojechaliลmy do Tbilisi, skrฤciliลmy na obwodnicฤ. Na mapie gruba czerwona linia. Momentami przypominaลo to drogฤ, a momentami jechaliลmy 10 na godzinฤ po tลuczonych kamieniach. Michaล wyprowadziล nad bezbลฤdnie na kolejnฤ drogฤ, juลผ za Tbilisi, na Kabzegi i pojechaliลmy ลผwawo. Droga byลa naprawdฤ niezลa. Do pewnego momentu. Gdy zaczฤลa piฤ ฤ siฤ ostro w gรณrฤ, asfalt siฤ skoลczyล. Dookoลa majestatyczny Kaukaz, wysokie gรณryโฆ a w pewnym momencie dojechaliลmy na wysokoลฤ niektรณrych szczytรณw. Przeลฤcz byลa na ponad 2000 metrรณw. Nastฤpnie zjechaliลmy w dรณล. Zaczฤลo siฤ ลciemniaฤ. Okazaลo siฤ, ลผe jak tylko zjechaliลmy z przeลฤczy, droga poprawiลa siฤ. Okoลo 19 dojechaliลmy na kwaterฤโฆ.
Dzieล VI – Kazbegi (Stiepantsminda)
Ziew.ย Spaลo siฤ ลrednio. ลรณลผko byลo paskudne jak maลo kiedy. Obudziลem siฤ skoro ลwit i czekaลem do prawie 10, aลผ Lipki swe kupry podniosฤ . Zjedliลmy ลniadanie, ktรณre Michaล okreลliล jako najlepsze w ciฤ gu caลego pobytu w Gruzji. Po ลniadaniu wyszliลmy na taras, zapoznaฤ siฤ z pogodฤ . Byลa caลkiem niezลa. Wyszedล gospodarz i chwilฤ opowiadaล nam o miejscowoลci i gรณrach. Okazaลo siฤ, ลผe nazwa Stepantsminda to powrรณt to poprzedniej, pierwotnej nazwy, sprzed pobytu tu โzaprzyjaลบnionychโ Rosjan. Ustaliliลmy, ลผe na szczyt, na ktรณrym znajduje siฤ Tsminda Sameba wjedziemy autem. Wejลcie to 1,5h wiฤc ย zaoszczฤdzimy prawie 3h. Zapakowaliลmy siฤ do samochodu i pojechaliลmy w drogฤ. Mieliลmy o tyle dobrze, ลผe nocowaliลmy za Stepantsmindฤ โ w Gereti. To maลe osiedle znajduje siฤ na drodze na szczyt. Po przejechaniu 500 metrรณw uznaliลmy, ลผe czas najwyลผszy wลฤ czyฤ napฤd 4ร4.Wysiedliลmy, przeลฤ czyliลmy scyzorykiem na koลach co trzeba byลo przeลฤ czyฤ i Iwona pomknฤลa w stronฤ szczytu. Z jednej strony przepaลฤ, z drugiej skaลa, zakrฤty o 360 stopniโฆ fajnie byลo. Z tylnego siedzenia pomrukiwaล Lipek usiลujฤ c udzielaฤ inteligentnych porad.
Nina zamknฤลa oczy i usiลowaลa wลฤ czyฤ pozytywne myลlenie. Nagle, zza zakrฤtu wyลoniล siฤ nieoficjalny symbol Gruzji –ย Tsminda Sameba. Maleลki koลciรณลek, na wysokoลci ponad 2200 metrรณw, malowniczo usytuowany na tle Kaukazu. Kolejna rzecz tu, ktรณra robi wraลผenie. Symbolem Gruzji i Gruzinรณw zostaลa z bardzo prostego powodu โ pokazuje jakฤ siลฤ i determinacjฤ trzeba siฤ wykazaฤ, by zbudowaฤ coล takiego w tak niedostฤpnym miejscu.
Gdy juลผ napatrzyliลmy siฤ z daleka na koลciรณล, podjechaliลmy pod niego, razem z kilkunastoma jeepami ktรณre akurat nadjechaลy. Koลciรณลek jest maลy i caลkiem fajny, acz Nina tego zapewne nie widziaลa, gdyลผ spotkaลa grupฤ polek i przegadaลa z Nimi caลy tabun czasu.
Lipki postanowiลy zdobyฤ jeszcze jeden szczyt, Michaล raลบno podreptaล za Nimi. Co prawda do lodowca byลo 3 godziny drogi, ale postanowili zobaczyฤ co widaฤ za kolejnฤ gรณrkฤ . W tym momencie Ninie wลฤ czyล siฤ syndrom bohatera i postanowiลa pojechaฤ naszฤ Aurorฤ do domku, ktรณry byลo widaฤ za gรณrฤ . No bo przecieลผ teลผ chciaลaby pojechaฤ po bezdroลผach. Po przejechaniu doลฤ sporego odcinka zaczฤลa jednak pluฤ sobie w brodฤ, a ja zaczฤ ลem siฤ zastanawiaฤ, ลผe chyba mnie coล trafi jadฤ c taki kawaลek na wstecznymโฆ bonie byลo widaฤ miejsca, gdzie moลผna byลoby zawrรณciฤ. Na szczฤลcie dla Niny, z fotale kierowcy nie byลo widaฤ, jak blisko urwiska jedzie. znaleลบliลmy miejsce do zawrรณcenia i dzielnie zawrรณciลa. Wrรณciliลmy ลผywi i cali na miejsce, z ktรณrego ruszyliลmy. ลปywi cali i w przypadku coponiektรณrych mokrzy, spoceni i ze zmฤczonymi ลapkami od krฤcenia kierownicy. Ale za to byลa szczฤลliwa jak dziecko.
Najpierw z gรณry wrรณciล Michaล i oznajmiล, ลผe Lipki poszลy sprawdziฤ, co kryje siฤ za kolejnฤ gรณrฤ . Potem, po dลuลผszym czasie wrรณciลy Lipki, zadowolone, ลผe wlazลy na 2520 metrรณw, czyli wyลผej niลผ Rysy. Po czym marudzili, ลผe to w sumie niewielki wyczyn, bo byli juลผ na ponad 5000 metrรณw. Zjechaliลmy do miejscowoลci, gdzie nocowaliลmy, gdyลผ Nina uparลa siฤ kupiฤ kartki pocztowe i wysลaฤ je ludziom. Poszukiwania trwaลy dobrฤ godzinฤ, co na miejscowoลฤ majฤ cฤ 50 domรณw jest doลฤ niezลym rezultatem. W kaลผdym razie poczta, ktรณra podobno miaลa byฤ otwarta 24h, byลa zamkniฤta. Udaลo siฤ znaleลบฤ pocztรณwki w jakimล dziwnym sklepikuโฆ rok wydania zapewne 1970, wyblakลe i paskudne straszliwie. Zrezygnowaliลmy i wrรณciliลmy na kwaterฤ, zakupiwszy jeszcze wino.
Po tym nastฤ piล czas wolny w grupach. Ja z Lipkiem grupowo spฤdziลem czas w ลรณลผkach (oddzielnie), Michaล klikaล relacjฤ, a dziewczyny graลy w karty. Kolacja byลa wraz z Narodem Wybranym.
Jutro jedziemy w kierunku Wardziโฆ 400kmโฆ zobaczymy jak bฤdzieโฆ
Dzieล VII – Kazbegi (Stiepantsminda) – Wardzia
ลniadanie byลo podobne do wczorajszego. Zebraliลmy siฤ doลฤ szybko i Aurorฤ pognaliลmy w stronฤ Tbilisi. Prowadziล Lipek, wiฤc gdy asfalt siฤ skoลczyล i wjechaliลmy w gรณry, my, biedacy na tylnym siedzeniu odczuliลmy to najbardziej. W relacjach ludzie pisali, ลผe przez tunele nikt nie jeลบdzi. I taki byล fakt. Zastanawiaลo nas, dlaczego? Lipek, niepokorna dusza podjechaล pod wjazd do jednego i siฤ zatrzymaล. Jedziemy? eeeeโฆ. nooo nieeeee wieeeeeeem? JEDZIEMY! padลa komenda z tyลu auta. Lepiej wracaฤ na wstecznym, niลผ pluฤ sobie w bodฤ, ลผe nie sprรณbowaliลmy.
Lipek: Yeah!
Lipek: Dla potomnosci โ nie wszystkie tunele sa przejezdne!
Pojechaliลmy. I okazaลo siฤ, ลผe droga w tunelu jest lepsza, niลผ obok. Jadฤ c na przeลฤcz udaลo nam siฤ wyminฤ ฤ ciฤลผarรณwki wiozฤ ce rury. Jedna ciฤลผarรณwka, jedna rura.ย Taki rozmiar, ลผe nasza Aurora weszลaby do ลrodka. Przed szczytem przeลฤczy znaleลบliลmy coล, co pojawia siฤ najczฤลciej na zdjฤciach tego miejsca. Naciek z jakiegoล materiaลu, wyglฤ dajฤ cy na ลliski jak szkลo. Po wejลciu na niego, okazaลo siฤ, ลผe jest chropowaty tak mocno, ลผe moลผna po nim biegaฤ, taลczyฤ stepowaฤย i robiฤ inne rzeczy.
Lipek: Jakie? :P
Zapakowaliลmy siฤ do auta i pojechaliลmy na szczyt wzniesienia. Pogoda byลa tak kijowa, ลผe jedynymi osobami ktรณre wychyliลy nos z samochodu byลa Iwona i Grzesiek. Nic ciekawego nie znaleลบli. Zjechaliลmy zatem w dรณล. I oczom naszym ukazaลo siฤ dziwactwo. Przy skarpie, staลo wybudowane okrฤ gลe coล. Wysokie na jakieล 6 metrรณw, z punktami widokowymi, z malunkami w ลrodku. Byลo to tak nierealny widok, ลผe uznaliลmy, ze wykonaฤ mogli to tylko Gruzini, albo Rosjanieโฆ. Poลaziliลmy po tym ustrojstwie chwilฤ, i zabraliลmy siฤ za pakowanie do auta.
Lipek: Czegoล tak nierealnego chyba nigdy nie widziaลem. Pijany bohomaz nacpanego misia koala w srodku pasma gorskiegoโฆ Szok!
Wyprzedziลa nas jedna z ciฤลผarรณwek z rurฤ . Jechaliลmy chwilฤ za niฤ , patrzฤ c, jak na centymetry mieลci siฤ w tunelu, na centymetry mija auto z naprzeciwka, ktรณre wyprzedza kolejny Gruzin z uลaลskฤ fantazjฤ . Albo uลan z gruziลskฤ fantazjฤ โฆ
Po drodze zajechaliลmy jeszcze do twierdzy Ananuri. Aktualna cerkiew nie jest zbyt rewelacyjna, ale stara jest ลwietna. Ogรณlnie miejsce na 15 minut, ale Lipek jak zwykle wlazล na wieลผฤ. Jak tylko moลผna na coล wleลบฤ, wysoko, to wlezieโฆ
Lipek: A jak! ;)
Ananuri
Przez jakieล kolejne 100km pogoda nie byลa zลa, ale pรณลบniej, gdy jechaliลmy โautostradฤ โ zaczฤ ล padaฤ deszcz.ย Wyprzedzaliลmy na trzeciego, czwartego, bez ลwiateล, bez kierunkowskazรณwโฆ Lipkowi zabrakลo jedynie gruziลskiej szabli i koniaโฆ po jakimล czasie jednak znuลผyลo go to i zaczฤ ล robiฤ to, co reszta auta, czyli przysypiaฤ. W pewnym momencie uznaล, ลผe ma doลฤ i posadziล mnie za kierownicฤ . Okazaลo siฤ, ลผe jazda po gruziลsku jest bardzo zaraลบliwa. Jak nie uลผywa siฤ kierunkowskazรณw to siฤ wygodniej wyprzedzaโฆย Michaล doprowadziล nas do Wardzi bez jakichล wiฤkszych problemรณw, ja teลผ dowiozลem wszystkich w miarฤ caลo. Wardzia jest maลฤ miejscowoลciฤ โฆ kilka domรณw przy rzece i kilka rozrzucone po wzgรณrzach (Lipek: kilka to za duzo powiedziane. Bardziej pasowaลoby sลowo: trzy). Zajechaliลmy do czegoล knajpopodobnego przy samej rzece, zapytaฤ o nocleg. Przed knajpฤ staล pop, dwรณch kolesi, a na stole leลผaลa dubeltรณwka, pamiฤtajฤ ca bardzo odlegลe czasy. Widok ciekawy. Dowiedzieliลmy siฤ, ลผe zanocowaฤ moลผemy w restauracji po drugiej stronie, ktรณra zostaลa przerobiona na hotel, a u nich moลผemy zjeลฤ. W hostelu wytargowaliลmy z 30 na 25 lari za osobodobฤ. Dopiero pรณลบniej uznaliลmy, ลผe trochฤ zimno jestโฆ Pokoje nie miaลy ogrzewania. Gospodyni obiecaลa napaliฤ w kominku a my podreptaliลmy coล zjeลฤ. Sprawy kulinarne pominฤ, bo nimi zajmuje siฤ Michaล, napiszฤ tylko, ลผe zamรณwiliลmy 4 szaszลyki, a dostaliลmy 2 miseczki z miฤsem, maลe โ to byล jedyny zgrzyt, bo jednak doลฤ maลa to byลa porcjaโฆ w czasie naszego pobytu w knajpie, przez drzwi wpadล Czech. I od drzwiย zaczฤ ล trajkotaฤ, ลผe my Polacy, a on od 10 dni z 3 polkami jeลบdzi, ryjok mu siฤ nie zamykaล, bardziej niลผ Ninie (Lipek: Nigdy nie sฤ dziลem, ลผe ktoล moลผe gadaฤ wiฤcej od Niny! A tu proszฤ, Nina odpadลa w przedbiegach a Czech nadawaล w trzech jฤzykach na raz!). Zamรณwiล ziemniaczki i basen. Ja chwilฤ wczeลniej usiลowaลem zlokalizowaฤ gorฤ ce ลบrรณdลa, o ktรณrych ktoล pisaล, ale nie mogลem. Okazaลo siฤ, ลผe pลaci siฤ 2 lari za osobฤ, dostaje sie klucz do rozpadajฤ cej siฤ szopy i tam moลผna siฤ moczyฤ. Lipek, ktรณry pakuje siฤ gdzie tylko moลผe, wszฤdzie wlezie, wykazaล siฤ sceptycyzmem, ale zostaล zignorowany. I sลusznie, jak siฤ okazaลo. Przebraliลmy siฤ, zabraliลmy wino i poszliลmy do rudery.
Ruderobasenobania
A w ruderze, byลโฆ. basen, wielkoลci jakieล 4m na 6m gdzie moczyล siฤ Czech, trzy Polki i pop. Woda parowaลa. Powietrze zimne jak cholera. Rudera taka, ลผe ledwo siฤ trzyma, czฤลci dachu brakโฆ. Nie namyลlajฤ c siฤ dลugo, wskoczyliลmy do ลrodkaย i wypiliลmy za Gruzjฤ i za spotkanie i za co byลo tylko moลผna wypiฤ. Nie da siฤ tego uczucia opisaฤ, kiedy na koลcu ลwiata, w rozpadajฤ cej siฤ ruinie, siedzisz w basenie z ciepลฤ wodฤ , ze dwa razy cieplejszฤ od otoczeniaโฆ
Niesamowite uczucie. Brud, syf, dziury w ziemi, w deskachโฆ a my siฤ pluskamy. Mieszanka jฤzykรณw, polski, czeski, angielski, gruziลskiโฆย Dziewczyny od 3 miesiฤcy podrรณลผujฤ , ostatnio zrywaลy winogrona w okolicach Telavi, teraz przyjechaลy tu, wczeลniej byลy na Baลkanach, w Azerbejdลผanie i gdzie tylko oczy je poniosลy. A my mamy tylko 2 tygodnie urlopuโฆ Zostaliลmy sami, dziewczyny zgubiลy buty w potoku, ale je znalazลyโฆ a nam zostaล basen i rozpadajฤ ca siฤ szopa. Moczyliลmy siฤ dalej i jak juลผ nasze dลonie przypominaลy dลonie utopca, postanowiliลmy wyjลฤ. Dziewczyny coล marudziลy, ลผe zimno, a my z Lipkiem postanowiliลmy wziฤ ฤ przykลad z popa i polewaฤ siฤ gorฤ cฤ wodฤ wpadajฤ cฤ do basenu ze szlaucha.
Byล to bardzo dobry pomysล. Po tym byลo nam tak ciepลo, ลผe moglibyลmy wracaฤ do hostelu tak, jak wyszliลmy z basenu. Jednak postanowiliลmy siฤ ubraฤ. W kompletnych ciemnoลciach, rozลwietlanych jedynie ลwiatลem 2 latarek wrรณciliลmy na nocleg (Lipek: Podobno byลo 7 stopni C :)ย ). Ja poszedลem grzecznie jak anioลek spaฤ, a Michaล z Lipkiem udali siฤ na gรณrฤ zakupiฤ trochฤ paliwa rakietowego zwanego czaczฤ .
Lipek: Czacza nie byลa zลa (10 GEL/litr), ale ta na suprze zdecydowanie lepsza. Dziewczyny dzielnie nam towarzyszyลy przy doลฤ ohydnym winie za ta sama cenฤ โ co za strata pieniฤdzy! Przylazล Czech Mirek, poczฤstowaล swoja Czaczฤ , posiedzieliลmy sam nie wiem do ktรณrej, ale poszliลmy w miarฤ grzecznie spaฤ koลo dwunastej.
Gruzja – Wardzia i droga do Batumi przez gรณry
Wardzia
Wstaliลmy skoro ลwit o 8. Doprowadziliลmy siฤ do wzglฤdnego porzฤ dku i wyciฤ gnฤliลmy z bagaลผnika naszego wspaniaลego auta stary chleb, a wลaลciwie wyrรณb chlebopodobny, oraz stare kabanosy. Chlebek byล w miarฤ ok, jak na 2 dni jazdy w bagaลผniku (albo 3 nie chce mi siฤ liczyฤ โ jak jechaliลmy do Stiepantsmindy to kupiliลmy) oraz kabanosy, kupione teลผ tego dnia. Kabanosy trochฤ zaszลy solฤ , tลuszczem czy czymล takim, ale zostaลy szybko umyte zimnฤ wodฤ (ciepลa wyszลa wieczorem i do dziล nie przyszลa) oraz wytarte krajowym papierem toaletowym. W miedzyczasie przytarabaniล siฤ maลy kociak i drฤ c przeraลบliwie japฤ wskoczyล na stรณล. Miฤkkie serce twarda dupa, czyli Iwona daลa sobie porwaฤ jednego kabanosa. Kabanos byล wielkoลci kota mniej wiฤcejโฆ Iwona to przemyลlaลa i wyrwaลa mu, ลผeby siฤ nie przejadล, ale ogรณlnie skoro sobie wywalczyล, to dostaฤ musiaล. Przyczลapaล siฤ starszy czลek i oznajmiล, ลผe ciepลฤ wodฤ zakrฤciล wieczorem i rano zapomniaล โodkluczyฤโ. Odkluczenie niewiele daลo, bo dalej nie leciaลa ciepลa woda. Pojawiลa siฤ szefowa, lekko speszona brakiem ciepลej wody zaproponowaลa nam herbatฤ. Chcieliลmy tylko wodฤ โ nalaลa nam 5 naszych wielkich kubankรณw wody i zniknฤลa. My zaล wyciฤ gnฤliลmy swojฤ herbatฤ, swรณj cukier i przystฤ piliลmy do konsumpcji. W miarฤ odrobinฤ podjedliลmy i zebraliลmy siฤ do wyjลcia. Zapลaciliลmy za nocleg, a wลaลcicielka sama z siebie oddaลa nam 20 lari, za brak ciepลej wody โ a nawet nie marudziliลmy nic (Lipek: No, troche pomarudzilismy ;) ). A na zewnฤ trz zaczฤ ล siฤ piฤ deszczโฆ Przejechaliลmy na drugi brzeg rzeki, jakieล 200 metrรณw na parking przed skalnym miastem. Wynajeliลmy przewodnika za 15 lari. Prawie fajnie, ale przewodnik byล dwujฤzyczny. Gruziลski miaล opanowany oraz rosyjski. Nina ktรณra stwierdziลa, ลผe ni w zฤ b nie rozumie tego jezyka, zostaลa zapewniona przez Iwonฤ, ลผe bฤdziemy starali siฤ coล tลumaczyฤ. Ninuล usiลujฤ c bลysnฤ ฤ swoim nieznanym rosyjskim zapytaลa, czy przewodnik jest samochodem (Lipek: zapytala, czy jest maszynฤ a maszina to po rosyjsku samochรณd. Sprzedawca biletรณw zdฤbiaล :D). Chodziลo jej o automatycznego przewodnika, ze sลuchawkamiโฆ Przewodnik byล jednak caลkiem ลผywy i sugerowaล wjazd na gรณrฤ autem, lecz nie mieliลmy dodatkowego miejsca i wleลบliลmy piechotฤ . Wardzia to monastyr z 12 wieku, wykuty w skale. Na staลe mieszkaลo tam okoลo 800 mnichรณw. Przy okazji dowiedzieliลmy siฤ, ลผe monastyr jest do okoลo 1500 mnichรณw, a gdy mieszka ich wiฤcej, nazywa siฤ to lawra. Przeszliลmy siฤ kawaลek oglฤ dajฤ c jaskinie, a nasz przewodnik do nas siฤ nie odezwaล sลowem. Wลaลciwie to nawet przy pierwszej jaskini zaproponowaล, ลผebyลmy sobie pooglฤ dali, a on nam potem opowie. Staล sobie potem cwaniak pod dachem i czekaล aลผ odpowiednio zmokniemy. Na szczฤลcie pod dachem siฤ trochฤ rozgadaล. Zdziwiล siฤ, po co nam przewodnik, skoro po rosyjsku nie umiemy, ale wyjaลniliลmy, ลผe trochฤ rozumiemy. Okazaลo siฤ, ลผe wspรณlnymi siลami rozumiemy wszystko. Nawet Nina z czasem zaczฤลa ลapaฤ o co chodzi.
Przeszliลmy kolejny kawaลek, do wykutej w skale ลwiฤ tyni z 12 wiecznymi freskami. Oglฤ daliลmy zbiornik na wodฤ, wydrฤ ลผony w skale akwedukt i wiele komnat na wino. Mnich piล pรณล litra wina rano, na obiad i na kolacje. 1,5 litra wina dziennie to doลฤ wesoลe ลผycieโฆ jak na mnicha. Szczegรณlnie, ลผe nie mogli ze sobฤ rozmawiaฤ w dzieล, rozmawiali tylko po zmroku, z balkonรณwโฆ W XIII wieku trzฤsienie ziemi zniszczyลo czฤลciowo Wardziฤ, odsลoniลo czฤลฤ komnat, wiฤc zajฤli siฤ drฤ ลผeniem dalej. W Wardzi i caลych okolicznych gรณrach jest ponad 3000 jaskiล sลuลผฤ cych mnichom za schronienie. Co ciekawe, w tym skalnym mieลcie, w czasie pokoju ลผyลo 800 mnichรณw, a w razie niepokojรณw, mieลciลo siฤ tu nawet 40000 okolicznych mieszkaลcรณw.Z Wardzi wyszliลmy tajnym tunelem, teraz czฤลciowo odsลoniฤtym przez trzฤsienie ziemi i zeszliลmy 200metrรณw w dรณล, na poziom rzeki. Dobrze, ลผe nie jechaliลmy autem na gรณrฤ, bo teraz ktoล musiaลby po nie draลowaฤโฆ
Droga do Batumi – na azymut przez gรณry
Jako kierowca zostaลem wylosowany ja. W sumie kierowca ma w miarฤ dobrze bo nie majta nim jak narodem wybranym po pustym sklepie tak, jak tymi z tyลu auta, wiฤc jakoล strasznie nie protestowaลem. Dojechaliลmy do miejscowoลci,ktรณrej nazwy nie pomnฤ, ale jest to zjazd z gลรณwniejszej drogi na Wardziฤ.
Majฤ bardzo malowniczy zameczek i most wiszฤ cy. Most przeszliลmy w jednฤ i drugฤ stronฤ majtajฤ c nim na wszystkie strony, zameczek zostawiliลmy w spokoju.
Z Wardzi do Batumi moลผna jechaฤ dwojako. Czerwonฤ drogฤ , wracajฤ c siฤ prawie do Gori i ลผรณลtฤ , na skrรณty, przez przeลฤcze. Nie chciaลo nam siฤ wracaฤ, wiฤc wybraliลmy drogฤ ลผรณลtฤ . Mieliลmy ลwiadomoลฤ, ลผe Gruzini nie lubiฤ tamtฤdy jeลบdziฤ i czasem nawet taksรณwkฤ tam nie da siฤ przejechaฤ, ale wziฤliลmy to za ich fanaberie, ktรณrych jednak trochฤ majฤ (Lipek: poza tym Czech Mirek, ktory jest w Gruzji trzeci raz zapytany o jakosc drogi odpowiedzial: fajna jest! Do dzisiaj nie jestesmy pewni, co mial na mysli.). W miasteczku zapytaliลmy policjanta,czy droga ktรณrฤ jedziemy, jest na Batumi. Zapytaล ktรณra, jak dowiedziaล siฤ, ktรณrฤ chcemy jechaฤ, zrobiล dziwnฤ minฤ i powiedziaล, ลผe tak, to ta droga. Podziฤkowaliลmy i ruszyliลmy w drogฤ. Po drodze jeszcze w jednej miejscowoลci napadliลmy na sklep i bar, kupujฤ c chaczapuri i napรณj o smaku budyniu waniliowego.
15:00 Koลczy siฤ asfalt
15:03 Nie jest ลบle, jedzie marszrutka. Znaczy nie moลผe byฤ ลบle.
15:07 zaczynamy podjazd pod gรณrฤ.
15:20 Przerwa na sikanie. Sลoลce ลwieci, cieplutko, aลผ siฤ chce piknik zrobiฤ.
15:27 Ruszamy w drogฤ. Zastanawiamy siฤ, o co chodziลo tym Gruzinom. ลนle nie jest, co prawda przepaลฤ z jednej strony moลผe budziฤ jakieล zลe skojarzenia, ale ogรณlnie nie jest ลบle.
15:35 Coล zaczyna kropiฤ. Zaczynamy sobie ลผyczyฤ rรณลผne rzeczy. Lipek zaลผyczyล sobie przejazdu przez brรณd.
15:40 Przejazd przez brรณd. Lipek szczฤลliwy
15:41 To co pada zaczyna mieฤ biaลy kolor. Nina ลผyczy sobie 30 stopni.
15:42 Na drzewach widaฤ trochฤ ลniegu.
15:45 Wyลwietlacz w samochodzie (zepsuty) pokazuje, ลผe na zewnฤ trz jest 30 stopni. Nie wiedzieฤ czemu, Nina nie jest szczฤลliwa.
15:53 Zaczyna porzฤ dnie sypaฤ ลnieg. Z budki przy drodze wytaczajฤ siฤ dwaj tuchtoni. Jeden twierdzi, ลผe nie ma przejazdu, drugi po chwili namysลu i braku komunikacji z nami, stwierdziล, ลผebyลmy jechali. Zaufaliลmy doลwiadczeniu starego czukczy, spalonego czaczฤ . Siฤ da to siฤ da. Zawracanie teraz byลoby strasznie mฤczฤ ce i doลujฤ ce. Jedziemy dalej, mimo iลผ humory z tyลu auta oklapลy. Lipek: aby podtrzymaฤ ducha, co jakiล czas podajฤ odczyt GPS ile nam zostaลo metrรณw do wjechania na przelecz ;)
15:57 Spotykamy ลadฤ Nivฤ, jadฤ cฤ z przeciwnej strony. Zatrzymujemy i pytamy jak jest. Kopa ลnieguโฆ Ale pan pokazaล, ลผe za przeลฤczฤ jest lepiej. Chwilฤ pรณลบniej mija nas rozpฤdzona ciฤลผarรณwka zjeลผdลผajฤ ce z gรณry. Skoro oni przejechali, my teลผ przejedziemy!
16:00 Jest dobrze. Nie widaฤ przepaลci po boku. Z mniej pozytywnych rzeczy, nie widaฤ teลผ nic przez szybฤ, ktรณra zaparowaลa.
16:09 Odparowaล kawaลem 10cm^2 szyby. To pozytyw. Negatywem jest to, ลผe za szybฤ widaฤ tylko biel. Ktoล zakosiล wszystkie kolorki.
16:13 Pozytywna wiadomoลฤ โ ลผyjemy. Negatywna? nie widzฤ na wiฤcej niลผ metr przed autem.
16:14 Pozytywna wiadomoลฤ โ ลผyjemy. Negatywna? nie widzฤ drogi.
16:15 Pozytywna wiadomoลฤ โ ลผyjemy. Negatywna? nie widzฤ wycieraczekโฆ
16:16 Wysyลamy Michaลa, by przecieraล szlak. I wycieraczki. Dobrze, ลผe trzymaล siฤ auta, to siฤ nie zgubiล. Wiadomoลฤ pozytywna? Kierownicฤ dalej widzฤโฆ
16:16 Hip Hip, HURRA! widzฤ metr przed siebie. Minusem jest to, ลผe widzฤ przed sobฤ zaspฤ, z 80 cm ลniegu i muszฤ przez niฤ przejechaฤ. Z tyลu auta nagrywajฤ filmik z testamentem.
16:17 Osiฤ gnฤliลmy szczyt wzniesienia! 2050 metrรณw wedle GPSโa Lipka i wedle napisu na pomniku, w ktรณry udaลo mi siฤ nie walnฤ ฤ. Teraz moลผe byฤ tylko lepiej. Nawet mija nas samochรณd jadฤ cy z naprzeciwka.
16:20 ลlady samochodu ktรณry minฤliลmy, zniknฤลy pod ลniegiem. Widaฤ na 2 metry.
16:23 Dzwoniฤ do mnie z pracy. Nie majฤ internetu. Przekrzykujฤ wichurฤ i drฤ siฤ, co majฤ robiฤ. To pozytywne, bo zajฤ ลem siฤ rozmowฤ i podลwiadomoลฤ kieruje autem. Przez 5 minut rozmowy udaลo nam siฤ zjechaฤ z 70 metrรณw rรณลผnicy poziomรณw.
16:30 Zaczyna byฤ widaฤ przepaลcie.
16:33 Pod gรณrฤ jedzie Ford Transit z 40 ludzi na pokลadzie. Pytajฤ , jak droga. Pokazujemy ile ลniegu. Facet chyba oddycha z ulgฤ i jedzie w gรณrฤ. W sumie w 40 osรณb to tego Transita zaniosฤ na szczytโฆ
16:53 Pojawiajฤ siฤ pierwsze kolory inne niลผ biel.
17:12 pojawiajฤ siฤ pierwsze przebลyski asfaltu.
17:15 Koลczฤ siฤ przebลyski asfaltu
17:45 Asfalt pojawiล siฤ na dลuลผej. Udaลo mi siฤ rozpฤdziฤ nawet do 40km/h. Wyลฤ czyliลmy napฤd4x4
19:00 Ciemno. Plusem jest to, ลผe czฤลฤ Gruzinรณw zapaliลa nawet ลwiatลa. Inna czฤลฤ wลฤ cza tylko, jak nas widzi, na chwilฤ. Lipek: minusem to, ลผe nasza Aurora ma ลwiatลa ustawione wprost na twarze jadฤ cych z naprzeciwka. Kaลผdy teลผ czฤstuje nas ลwiatลami drogowymi, zapewne siarczyลcie klnฤ c.
19:10 Zamieniam siฤ za kierownicฤ z Lipkiem. Przez najbliลผszฤ godzinฤ Lipek usiลuje nas zabiฤ. Lipek: kalumnie! Po prostu chcieli byฤ szybko w Batumi, bo byลo ciemno i gลodno a adrenalina opadลa ;)
20:ileลtam Jesteลmy w Batumi.
Taksรณwkarz pokazuje jak jechaฤ. Zasลania sobie jednฤ dลoniฤ jedno oko, a drugim okiem mruga 2 razy na Michaลa. Michaล wykazuje siฤ inteligencjฤ godnฤ Mensy, zaลapujฤ c, ลผe po 2 ลwiatลach trzeba skrฤciฤ w lewo. O dziwo trafiaโฆ Dojechaliลmy na kwaterฤ.
Nastฤpnie poleลบliลmy jeszcze do knajpy, ale knajpy to juลผ Michaลa domena i nie bฤdฤ mu odbieraล pracy, niech sam opisuje. Mimo szaleลczej chฤci spicia siฤ do nieprzytomnoลci, po trudach drogi, 2 kubki wina nie wyลฤ czajฤ mi ลwiadomoลciโฆ Wracamy na kwaterฤ spaฤโฆ
Gruzja – Batumi
Adam: Nina siฤ zebraลa na odwagฤ i naklikaลa relacjฤ z Batumi. Naleลผฤ
Jej siฤ oklaski. KLASK,KLASK, KLASK
Lipek: /clap
Nina nie ma ze mnฤ
umowy edytorskiej, wiec nie dotykam :P
puste knajpy, dziwne rzeลบby, rowery do wypoลผyczenia, lampy, ลaweczki i wszystko co mijaliลmy po drodze. Sลonko ลwieciลo i gdyby nie silny zimny wiatr to byลoby idealnie. Obejrzeliลmy ลadne fontanny, bambusiki, rzeลบby i poturlaliลmy siฤ w stronฤ portu.
Zwiedziliลmy 3/4 Batumi smฤcฤ c siฤ wolniutko po ulicach, nie weszliลmy do meczetu i po maลej konwersacji โ co dalej? bo Batumi juลผ obejrzeliลmy โ postanowiliลmy wrรณciฤ na kwaterฤ i razem z Aurorฤ odwiedziฤ mosty.
Pani z kwatery podpowiedziaลa nam nazwฤ miejscowoลci Mahontseti oraz, ลผe gdzieล tam w okolicy robiฤ herbatฤ ale, ลผe trudno tam trafiฤ. Od razu powiem, ลผe trudno poniewaลผ nie udaลo nam siฤ tej produkcji herbaty zlokalizowaฤ a zapytani tubylcy wskazali nam supermarket i, ลผe tam kupimy Liptona. Nie, nie, nie Lipton, lokal czaj, a.. jak pรณjdziecie do supermarketu to wybierzecie sobie taki czaj, jaki bฤdziecie chcieli. No i odpuลciliลmy. Samฤ miejscowoลฤ wbrew pozorom dosyฤ ลatwo znaleลบฤ mimo iลผ nie jest oznaczona โ jadฤ c wolno wypatrzyliลmy tablicฤ ze zdjฤciem mostu oraz tabliczkฤ z napisem i strzaลkฤ . My na wszelki wypadek wspomogliลmy siฤ zapytaniem na stacji benzynowej.
Mostek byล fajny, fajnie tez byลo na moลcie, pod mostem, po prawej stronie mostu, po lewej stronie mostu oraz wszฤdzie w okolicy poniewaลผ ile moลผna staฤ na moลcie. Dodatkowo po drugiej stronie mostu byลy teลผ miejsca na piknik lub teลผ suprฤ. Stรณล, 2 ลaweczki i wszystko nakryte daszkiem.
Nastฤpnie spotkaliลmy kotka i mizianie z kotkiem zajฤลo nam sporฤ chwilฤ czasu. Poniลผej kilka zdjฤฤ tego maลego sierลciucha, ktรณry pokonaล caลkiem sporego psa, ktรณry chciaล go powฤ chaฤ oraz dokonaล niebywaลej sztuki wczepienia siฤ w metalowy sลup. Nastฤpnie poinstruowani przez Pana ochroniarza โczegoล elektrycznegoโ krฤtฤ drรณลผkฤ przez wioskฤ dotarliลmy do wodospadu.
Tam rรณwnieลผ byลo przygotowane kilka miejsc na suprฤ oraz nieczynna knajpa. Caลoลฤ w jeszcze lepszym otoczeniu niลผ poprzednie miejsce. Duลผe iloลci wody spadaลy z wysoka wiฤc wodospad byล naprawฤ przedni. Warto podjechaฤ i zobaczyฤ. Jako, ลผe jesteลmy dzielnymi turystami kaลผdy z nas chciaล zdjฤcie z wodospadem โ skoลczyลo siฤ tym, ลผe wszyscy byli mokrzy a zdjฤcia wyszลy rozmazane.
Wrรณciliลmy do Batumi, zmodyfikowaliลmy plany na nastฤpne parฤ dni โ spฤdzimy wiฤcej czasu w Kutaisi i wybraliลmy siฤ na oglฤ danie podลwietlonego deptaka oraz fontann. Deptak trochฤ nas rozczarowaล bo podลwietlenie byลo zielone i wyglฤ daลo trochฤ nienaturalnie natomiast fontanny nas zachwyciลy.
Okazaลo siฤ, ลผe z okolicznych gลoลnikรณw wydobywaลa siฤ muzyka a fontanny taลczyลy w jej rytm. Spฤdziliลmy tam dobre pรณลgodziny podziwiajฤ c spektakl. Gdyby nie gลรณd pewnie siedzielibyลmy tam tak dลugo aลผ caลoลฤ zaczฤลaby siฤ powtarzaฤ.
Z jedzeniem okazaล siฤ maลy problem bo za dnia wypatrzyliลmy kilka fajnych miejsc, natomiast po ciemku, z rozkopanฤ ulicฤ szลo nam trochฤ gorzej. Hmmโฆ to nie tak, ลผe tam jest jedna rozkopana ulica i niฤ wลaลnie szliลmy. Batumi jest prawie caลe rozkopane. Braki w asfalcie, o chodnikach nie ma co nawet wspominaฤ, wszฤdzie dziury a w tych dziurach m3 wody. Przejลcie z jednej strony na drugฤ to wyczyn, nie mรณwiฤ c o chodzeniu w ogรณle po mieลcie. I w tym wszystkim najdziwniejsze jest to, ลผe co druga Gruzinka pomyka w butkach na 10cm obcasach. Szacun. Wracajฤ c do jedzenia โ mamy przyjฤtฤ zasadฤ โgdzie nie ma ludzi nie jemyโ co spowodowaลo, ลผe w poszukiwaniu jedzenia zwiedziliลmy ponownie caลe Batumi tyle, ลผe โby nightโ. Trafiliลmy do knajpy, gdzie menu byลo tylko rosyjsko-gruziลskie ale jedzonko byลo smaczne. Dla uczczenia sukcesu zostaลa zamรณwiona miodowa czacza, ktรณra podobno byลa smaczna โ ale to na pewno opisze Michaล. Trafienie do hotelu nie przedstawiaลo juลผ wiฤkszych problemรณw, a ลผe byลo juลผ pรณลบno to poszliลmy grzecznie spaฤ.