zień 5
Śniadanie było w cenie hotelu więc oczywiście skorzystaliśmy. W trakcie przynoszenia jedzenia zaczepiły nas dwie Francuzki, który zapytały czy nie mielibyśmy nic przeciwko powiedzeniu jak podróżuje się po Jordanii. Okazało się, że był to normalny wywiad. Mój angielski szału nie robi ale mam nadzieję, że dałam radę. Samo śniadanie było smaczne i oczywiście ogromne. Powrót do pokoju, pakowanie – w hotelu zostawiliśmy główny bagaż ponieważ mamy w nim leki, którym mógłby zaszkodzić tak długi pobyt na słońcu.
Tak jak pisałam do wejścia do Petry mieliśmy dosłownie kawałek. Sprawdzono nam plecaki, grzecznie odmówiliśmy przewodnika, otrzymaliśmy mapy na drogę, pokazaliśmy Jordanpass i mogliśmy zacząć zwiedzać. Stęsknieni turystów Jordańczycy za wszelką cenę usiłowali namówić nas na przejażdżkę na koniu lub osiołku, sprzedać pocztówki, srebrne bransoletki czy też stare monety. Skusiliśmy się na zestaw pocztówek za 1JOD. Tomek wyprosił taką samą chustę jaką miał Krzyś, za którą zapłaciłam 5JOD i którą po 10 krokach zdjął.. Będę ją nosić zimą jako szalik. O samej Petrze nie będę się rozpisywać – wszystko jest w Wikipedii jak ktoś potrzebuje a jak nie to są Adama zdjęcia. Niby zaliczona do 7 nowych cudów świata mnie nie urzekła. Zrobiliśmy tylko część trasy, być może dalej atrakcje robią większe wrażenie. Zatrzymaliśmy się koło teatru na sok – 3JOD i zawróciliśmy. Mimo iż staraliśmy się zacząć zwiedzanie dosyć wcześnie wracaliśmy już w upale – jednak czerwiec robi swoje.
Na koniec zaliczyliśmy jeszcze lody (1JOD/szt) oraz kupiliśmy magnes (2JOD). Odebraliśmy bagaże i po krótkiej dyskusji udaliśmy się na mały lunch https://www.google.pl/maps/place/Al-Arabi+Restaurant/@30.3218128,35.4806786,19.04z/data=!4m5!3m4!1s0x1501692d772c4b17:0xf73a12e1e317eeca!8m2!3d30.3215809!4d35.4804386?shorturl=1 Ponieważ lunch miał być mały wzięliśmy tylko 2 shawarmy, sałatkę jordańską i picie. O ile zamawiając sok cytrynowy z miętą spodziewałam się, że dostanę 0,5l picia to 2 shawarmy przerosły możliwości naszej 4. Jedzenie było bardzo smaczne a pan, który nas obsługiwał przesympatyczny. Zapewne do Jordanii już nie wrócimy ale z całego serca polecam tą knajpę. Zapłaciliśmy 27JOD.